piątek, stycznia 08, 2021

NOWA SERIA PRODUKTÓW DO PIELĘGNACJI I OCZYSZCZANIA TWARZY | NIVEA NATURALLY GOOD | PŁYN MICELARNY | ŻEL MICELARNY

Marka Nivea (klik!) jest w moim domu od kiedy pamiętam, dlatego tak chętnie sięgam po jej kosmetyki. Seria Naturally Good przeznaczona jest do pielęgnacji i oczyszczania twarzy. Jej zadaniem jest regeneracja skóry oraz nadanie jej naturalnego piękna. W składzie tych produktów znajduje się aż 98-99% składników pochodzenia naturalnego, a 1-2% zapewnia bezpieczeństwo stosowania. Głównym składnikiem tych kosmetyków jest organiczny aloes oraz organiczny olejek arganowy. W moje ręce trafiły dwa produkty do oczyszczania twarzy. Jeśli jesteście ciekawi tego, jak się u mnie sprawdziły to zachęcam Was do dalszej lektury. 

NIVEA NATURALLY GOOD

NIVEA NATURALLY GOOD PŁYN MICELARNY

NIVEA NATURALLY GOOD

Płyn micelarny to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie swojej codziennej pielęgnacji. Używam go nie tylko do zmywania makijażu, ale  jest to mój pierwszy krok w wieczornej pielęgnacji również wtedy, gdy w ciągu dnia nie noszę make-upu. 
Kosmetyk Nivea to produkt wegański, który oprócz oczyszczania ma za zadanie odświeżyć i nawilżyć naszą skórę. Dzięki zawartości w składzie aloesu skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia, jednocześnie nawilżając nawet wrażliwą i suchą skórę. Dostępny jest w ogromnej butelce o pojemności 400 ml, dzięki czemu wystarcza na naprawdę długo. 
Używam go już prawie dwa miesiące i jestem zachwycona tym, jak dobrze radzi sobie z zanieczyszczeniami, ale również mocniejszym makijażem. Nie podrażnia, nie przesusza oraz delikatnie nawilża skórę. 


NIVEA NATURALLY GOOD MICELARNY ŻEL

NIVEA NATURALLY GOOD

Drugim krokiem pielęgnacji jest oczywiście żel myjący. Kosmetyk Nivea jest wegański, przeznaczony do codziennego użytku, a jego składniki są pochodzenia naturalnego.
Jego zadaniem jest usunięcie wszelkich zanieczyszczeń oraz resztek makijażu. Mimo tego, że jest niezwykle delikatny, to skutecznie oczyszcza skórę nie podrażniając jej ani nie wysuszając. Żel odświeża skórę jednocześnie ją nawilżając. 
Kosmetyk wyposażony jest w niezwykle wygodną pompkę, która dozuje idealną ilość produktu. 

NIVEA NATURALLY GOOD

Podsumowując, oba produkty z serii Naturally Good bardzo dobrze sprawdziły się na mojej wrażliwej skórze. Zazwyczaj największy problem w przypadku kosmetyków do oczyszczania twarzy mam z tym, że po ich użyciu moja skóra jest zaczerwieniona. W przypadku tych produktów nic takiego nie miało miejsca. Zarówno płyn, jak i żel świetnie radzą sobie z wszelkimi zanieczyszczeniami, ale nie podrażniają wrażliwej skóry. Deliatnie odświeżają oraz nawilżają skórę przygotowując ją do dalszych kroków pielęgnacji. 

NIVEA NATURALLY GOOD

Znacie nowości marki Nivea ? Jak oczyszczacie swoją skórę?

12 komentarzy:

  1. Od dawna nie interesowałam się produktami marki Nivea. Nie wiem, czy żel, ale płyn micelarny postaram się sprawdzić przy najbliższej możliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie oczyszczanie to jeden z najważniejszych elementów pielęgnacji, zawsze wieloetapowo. A z tej linii znam kilka produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczyszczanie to bardzo ważny element pielęgnacji. Chętnie wypróbuje nowości

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że dawno nie miałam nic z Nivea:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twoje zdjęcia, bardzo zachęcają do produktów

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sledze na bieżąco nowości tej marki, dawno nie miałam też nic od nich. Ostatni produkt, jaki miałam to żel z glinką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie że Nivea idzie w naturalnym kierunku, muszę wypróbować tę serię

    OdpowiedzUsuń
  8. Nivea zawsze miala dobre produkty do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nivea ma fajne produkty. Choć tych nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam inny tej marki, też taki duży, i już czekam aż się skończy, żeby wyprobować inne z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę że coraz więcej firm zmierza w kierunku bardziej naturalnych kosmetyków, co mnie ogromnie cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również mam ten zestaw :) testuje i używam i oba kosmetyki sprawdzają się na mojej cerze :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2017 fotografka bloguje