Na pierwszy ogień idzie produkt przeznaczony do regeneracji włosów rozjaśnianych i farbowanych w domu w trakcie zabiegów. Jak czytamy na stronie producenta "to przełomowy produkt, który odbudowuje mostki dwusiarczkowe wewnątrz włosów odpowiedzialne za ich siłę i sprężystość. Pozwala na utrzymanie znacznie lepszej kondycji włosów".
System regeneracji włosów Ultraplex został wzbogacony w odgrywający kluczową rolę w strukturze włosa aminokwas - Cystenę, która przenika kutikulę włosa i wiąże się kowalencyjnie do keratyny włosa.
Cystyna - jest aminokwasem powstałym w wyniku połączenia dwóch cząsteczek cysteiny poprzez wiązanie dwusiarczkowe oraz podstawowym budulcem alfa - keratyny, głównego składnika włosów, skóry i paznokci. W cyklu życiowym włosa aminokwasy nie są naturalnie odbudowywane. Systematyczne dostarczanie cystyny do komórek mieszka włosa wzmacnia i regeneruje nawet bardzo zniszczone włosy, zwiększa ich grubość, wytrzymałość na uszkodzenia oraz odbudowuje mostki dwusiarczkowe. Włosy stają się zdecydowanie grubsze i mocniejsze, odporne na urazy mechaniczne oraz miękkie, sprężyste i błyszczące.
JOANNA ULTRAPLEX
Kuracja składa się z trzech etapów:
1) AKTYWATOR - łączymy go z dowolnym produktem koloryzującym lub rozjaśniającym. Jego zadaniem jest odbudowa mostków dwusiarczkowych wewnątrz włosa. Produkt wnika w ich włókna, intensywnie wzmacnia wiązania strukturalne oraz ogranicza łamanie się włosów
2) STABILIZATOR - utrzymuje i wzmacnia mostki dwusiarczkowe znajdujące się we włosach. Ponadto zamyka łusku włosów, zapewniając im długotrwałą wytrzymałość, sprężystość i połysk
3) REGENERATOR - serum odżywcze, które pozwala na utrzymanie lepszej kondycji włosów. Chroni je przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Z racji tego, że nie farbuję włosów, postanowiłam wykorzystać Ultraplex jako zabieg pielęgnacyjny. Najpierw postanowiłam oczyścić włosy, więc umyłam je moim standardowym szamponem a następnie nałożyłam Aktywator samodzielnie, bez żadnego dodatkowego produktu na włosy i trzymałam go na nich 20 minut. Następnie spłukałam go ciepłą wodą i po odsączeniu nadmiaru wody, przeszłam do kroku drugiego -> nałożyłam Stabilizator, który również gościł na nich przez 20 minut. Po upływie wymaganego czasu, spłukałam go ciepłą wodą, umyłam włosy szamponem i nałożyłam odżywkę.
Produktów nie nakładałam na całe włosy, tylko od ucha w dół (z powodu wrażliwej skóry obawiałam się reakcji, jaką produkty mogłyby wywołać na mojej głowie).
Produktów nie nakładałam na całe włosy, tylko od ucha w dół (z powodu wrażliwej skóry obawiałam się reakcji, jaką produkty mogłyby wywołać na mojej głowie).
A teraz drodzy Państwo efekty !
Już w trakcie spłukiwania Stabilizatora czułam, że włosy są niezwykle miękkie. W trakcie czesania włosy nie stawiały żadnego oporu - były pozbawione kołtunów, gładkie i bezproblemowo można było je rozczesać nawet na mokro.
Po wyschnięciu włosy są idealnie nawilżone, miękkie, dociążone, ale nie obciążone i przepięknie się błyszczą. Wyglądają jak po wyjściu od fryzjera ♥
Aa ! I zapomniałabym ! :D Produkty cudownie pachną,a zapach utrzymuje się na włosach, nawet po wyschnięciu.
Regenerator jest produktem, którego używamy przed pierwszym myciem, po zabiegu regeneracji włosów. Z racji tego, że jest produktem mocno odżywczym (producent nadał mu podnazwę Serum) stosujemy go 2 razy w tygodniu w celu utrzymania dobrej kondycji włosów i potrzymania efektu regeneracyjnego zabiegu Ultraplex.
Dla mnie jest to produkt idealny. Pewnie zastanawiacie się dlaczego. Ano dlatego, że nienawidzę maseczek do włosów - może nie tyle co maseczek, co nakładania ich na włosy, czekania aż zaczną działać, a potem znowu spłukiwania. Zwyczajnie nie mam ostatnio na to czasu.
Regenerator nakładam na zwilżone włosy, zwijam je w koczek i chodzę sobie tak z nim ok.10-15 minut, a potem normalnie myję głowę (szampon+odżywka). Efekt na włosach jest jak po dobrze nawilżającej maseczce - włosy są gładkie, ujarzmione, nawilżone i przecudnie błyszczą.
Dla mnie jest to produkt idealny. Pewnie zastanawiacie się dlaczego. Ano dlatego, że nienawidzę maseczek do włosów - może nie tyle co maseczek, co nakładania ich na włosy, czekania aż zaczną działać, a potem znowu spłukiwania. Zwyczajnie nie mam ostatnio na to czasu.
Regenerator nakładam na zwilżone włosy, zwijam je w koczek i chodzę sobie tak z nim ok.10-15 minut, a potem normalnie myję głowę (szampon+odżywka). Efekt na włosach jest jak po dobrze nawilżającej maseczce - włosy są gładkie, ujarzmione, nawilżone i przecudnie błyszczą.
PODSUMOWANIE
Z zabiegu jestem w 100% zadowolona. Mogę porównać go ze znanym zabiegiem Olaplex, który wykonywałam w listopadzie zeszłego roku. Jednak w tym przypadku zabieg jest o wiele wygodniejszy (wykonujemy go w domowym zaciszu) i tańszy, a efekty są takie same, a nawet lepsze ! Pamiętam, że fryzjerka, u której wykonywałam zabieg Olaplex nałożyła mi za dużo produktu, przez co nie mogła go potem spłukać z włosów i niestety wyszłam z salonu z "niedomytymi" włosami i na dodatek z jeszcze wilgotnymi (rozumiem, że mam włosy do pasa, no ale był listopad, zimno na zewnątrz i zdecydowanie moim marzeniem nie było paradowanie po mieście z wilgotnymi włosami). Dopiero następne mycie w domu pozwoliło mi się pozbyć uciążliwej, tłustej konsystencji z włosów. Tak się nie powinno zdarzyć, prawda ? Szczególnie, że był to sieciowy, markowy salon. No ale nie o tym ;)
Jak pewnie zauważyliście jest to moje pierwsze wrażenie. Jestem ciekawa jak długo efekt utrzyma się na moich włosach (Olaplex wytrzymał tylko 2 tygodnie). Myślę, że zabieg ten zagości na stałe w mojej włosowej pielęgnacji.
Gorąco polecam Wam przetestować ten produkt (zarówno jako samodzielny zabieg pielęgnacyjny, jak i w trakcie farbowania) !
A może miałyście już okazję go przetestować ? Dajcie znać !
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Joanna - nie miało to wpływu na moją ocenę :)
Super produkt, muszę przetestować jak będę farbować włosy <3
OdpowiedzUsuńObowiązkowo :D
Usuńzaciekawilas mnie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńAleż mnie zaciekawiłaś! Muszę się rozglądnąć za nim. Z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńJa nadal, po kolejnym myciu, jestem zachwycona efektami <3
zapowiada się bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam okazji tekstować i chyba nie będę miała okazji :(
OdpowiedzUsuńhttp://pathyelisia.com/
Dlaczego ? To nowość, ale na pewno w najbliższym czasie pojawi się w sklepach, a już teraz możesz ją dostać w internetowym sklepie Joanna :)
Usuńmnie marka Joanna jakoś nie korci;p obserwuję:)
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam przekonana, ale przy bliższym poznaniu ich niektóre produkty zasługują na uwagę :)
UsuńDziękuję :*
po wszystkich pozytywnych recenzjach też spróbowałam, ale albo z moimi włosami jest coś nie tak, albo nie wiem :D tzn. po użyciu są mięciutkie w dotyku, ale wizualnie nadal jakieś takie spuszone i podniszczone :(
OdpowiedzUsuńHmm...dziwne, bo u mnie się naprawdę dobrze sprawdził ;)
Usuńmam zamiar dzisiaj przetestować, mam pytanie czy na jeden zabieg zużyłaś wszystko?
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJeśli o 1 i 2 to tak, zużyłam wszystko :)
Super, że się sprawdził, właśnie zabieram się do testowania.
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuń