Z reguły wybierając produkty naturalne czytam ich składy, ponieważ unikam parafiny i silnych środków myjących. Czasami jest tak, że producent obiecuje nam, że produkt jest naturalny, a tutaj po spojrzeniu na skład okazuje się, że produktowi daleko jest od naturalnego.
Często wybieram polskie marki, dlatego tym razem skusiłam się na oczyszczający peeling do twarzy marki Sylveco oraz (do kompletu) nawilżający tonik-mgiełka do twarzy od firmy Vianek.
Nie mogło też u mnie zabraknąć produktu do ust - jest to kuracja do ust Truskawkowe Daiquiri od Bomb Cosmetics.
OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY SYLVECO
Peeling zapakowany jest w uroczy kartonik o prostej stylistyce. Po jego otwarciu ukazuje nam się rysunek skrzypu polnego, czyli głównego składnika tego kosmetyku.
Sam produkt zamknięty jest w przezroczystym, plastikowym słoiczku z metalowym wieczkiem. Uwielbiam taką stylistykę - jest bardzo prosta a jednocześnie ma w sobie coś urzekającego.
Głównymi składnikami peelingu są:
- olejek z drzewa herbacianego - działa antyseptycznie, dezynfekująco, przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, bakteriobójczo i grzybobójczo. W kosmetykach znajduje głównie zastosowanie do skóry tłustej, skłonnej do zanieczyszczeń, rozszerzonych porów i trądziku.
- ekstrakt ze skrzypu polnego - ma wiele właściwości. Z reguły występuje w większości suplementów diety przeznaczonych do odbudowy skóry i paznokci. Jego właściwości przyczyniają się m.in.do regulowania pracy gruczołów łojowych.
- masło shea - regeneruje i odżywia skórę, przyśpiesza gojenie drobnych ranek, posiada witaminy A i E, ma właściwości ochronne, nie uczula i dodatkowo łagodzi zmiany alergiczne. Wygładza i uelastycznia skórę. Jest w 100 % bezpieczne, odpowiednie dla kobiet w ciąży i najmłodszych dzieci.
- olejek z pestek winogron - ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze oraz przeciwdziała starzeniu się skóry.
- korund - rozjaśnia blizny i przebarwienia potrądzikowe, wygładza ubytki w skórze, poprawia ogólny stan skóry, oczyszcza pory, pobudza skórę do odnowy, uelastycznia i liftinguje skórę.
Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o roli ziół i ich ekstraktów w pielęgnacji nie tylko naszej skóry ale także włosów zapraszam Was na stronę kobieceporady.pl
Peeling w 100% spełnił moje oczekiwania. Z powodu obecności korundu jest naprawdę mocnym zdzierakiem, dlatego osoby o wrażliwszej cerze powinny się skusić raczej na jego brata, czyli peeling enzymatyczny.
Po jego zastosowaniu moja skóra jest idealnie oczyszczona, a pory zwężone. Twarz jest rozjaśniona i ujędrniona, a dodatkowo przygotowana na dalsze etapy pielęgnacji. Z powodu obecności w składzie masła shea, skóra po jego zastosowaniu nie jest przesuszona, ale delikatnie nawilżona, świetnie oczyszczona z martwego naskórka i drobnych zanieczyszczeń.
Producent zaleca jego stosowanie 1-2 razy w tygodniu i tak go właśnie stosuję. Skóra nie jest w żadnym wypadku przesuszona, a wręcz przeciwnie - przetłuszczanie skóry w strefie T w zupełności zostało wyeliminowane.
Skład
Woda, Korund, Olej sojowy, Masło karite (Shea), Gliceryna, Triglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego, Stearynian glicerolu, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Olej z pestek winogron, Ekstrakt ze skrzypu polnego, Wosk pszczeli, Alkohol cetylowy, Alkohol benzylowy, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy, Olejek z drzewa herbacianego
NAWILŻAJĄCY TONIK-MGIEŁKA DO TWARZY VIANEK
Do tej pory nie miałam żadnego produktu tej marki ale ostatnio jest tak głośno o tej marce w sieci, że musiałam się na coś zdecydować i wybór padł na nawilżający tonik-mgiełkę do twarzy.
Głównymi składnikami tego produktu są:
- mocznik - ma działanie zmiękczające i uelastyczniające
- kwas hialuronowy - posiada zdolność wiązania dużych ilości wody, zapewniając skórze nawilżenie i prawidłową pracę komórek
- panthenol - silnie wiąże wodę w skórze, chroni ją przed podrażnieniami
- ekstrakt z ziela owsa zwyczajnego - ma właściwości łagodzące i nawilżające
- olej z kiełków pszenicy - zawiera duże ilości witaminy E, która jest silnym przeciwutleniaczem. Stymuluje komórki skóry do szybszego wzrostu, działa odżywczo i jest szczególnie polecany do skóry suchej, odwodnionej, dojrzałej.
Mgiełkę można używać zarówno jako tonik, lub jako produkt odświeżający i nawilżający naszą twarz w ciągu dnia.
Zazwyczaj używam go jako tonik - mój ostatni element demakijażu (płyn micelarny -> żel do mycia -> tonik) i w takiej roli sprawdza się świetnie. Idealnie nawilża twarz, dodatkowo łagodząc podrażnienia i zaczerwienia.
Producent zaleca aplikowanie produktu na wacik, a dopiero potem na twarz. Ja jednak aplikuję go bezpośrednio na twarz, co ułatwia mi aplikator w formie sprayu. Jak wiecie, wszystko co ma pompkę lub spray ma u mnie dodatkowy plus ;)
W czasie upalnych dni stosowałam go w ciągu dnia w celu odświeżenia i ochłodzenia swojej twarzy i w tej roli również sprawdził się genialnie.
I jeszcze jedno ! Tonik pachnie przecudownie, cukierkowo ♥ Przypomina mi landrynki :)
I jeszcze jedno ! Tonik pachnie przecudownie, cukierkowo ♥ Przypomina mi landrynki :)
Skład
Aqua, Glycerin, Avena Sativa Straw Extract, Propanediol, Panthenol, Urea, Triticum Vulgare Germ Oil, Sodium Hyaluronate, Coco- Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Parfum, Phytic Acid, Dehydroacetic Acid.
KURACJA DO UST TRUSKAWKOWE DAIQUIRI BOMB COSMETICS
Z powodu szybko przesuszających się ust w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć produktu przeznaczonego do ich pielęgnacji. Tym razem zdecydowałam się na coś, co zachwyca mnie swoją szatą graficzną i oczywiście składem. Jest to produkt angielskiej firmy Bomb Cosmetics, których produkty oprócz tego, że mają naturalne składy, to są wytwarzane ręcznie.
Skład
Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Cera Alba (Beeswax), Lanolin Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond ) Oil, Cannabis Sativa Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Aroma (Flavor), Tocopherol, Benzyl Benzoate.
Zacznę od przecudownego zapachu truskawek. Są to moje ulubione owoce i oczywiście nie mogłam zdecydować się na inną wersję smakową ;)
Balsam przepięknie nawilża usta, a nawilżenie to jest naprawdę długotrwałe. Nadaje się zarówno na dzień, pod pomadki, jak i noc. Wtedy nakładam go w większej ilości, a rano budzę się z idealnie nawilżonymi i gładkimi ustami.
PODSUMOWANIE
Wszystkie produkty mają naturalne składy. Zarówno peeling, jak i tonik czy balsam do ust świetnie sprawdziły się w przeznaczonych dla nich zadaniach. Każdy z nich na długo zagości w mojej codziennej pielęgnacji, a po ich wykorzystaniu na pewno skieruję się po następne produkty tych firm :)
Wszystkie przedstawione przeze mnie kosmetyki możecie dostać na kosmetykomania.pl
Miałyście któryś z tych produktów ? A może znacie inne, naturalne produkty godne polecenia ?
Ja się niestety z tym tonikiem nie polubiłam, ale inne produkty tej marki bardzo lubię, w szczególności ich płyn micelarny też z tej niebieskiej serii :)
OdpowiedzUsuńPłynu jeszcze nie miałam, więc może się skuszę :)
UsuńInteresujące produkty
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen peeling Sylveco uwielbiam i absolutnie obowiązkowa pozycja w łazience ;) A tonik od Vianek już już jakiś czas mnie interesuje ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - jest genialny ! <3
UsuńPolecam :)
Na peeling mam ochotę już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńPeelingi mnie bardzo ciekawią :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/nowosc-w-mojej-pielegnacji-paznokci.html
Polecam spróbować :)
UsuńOooo jakie super kosmetyki, z tych firm jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńGorąco polecam spróbować :)
Usuń