Jak wiecie skóra mojej głowy jest ekstremalnie wrażliwa, sucha i skłonna do podrażnień, dlatego takie specjalistyczne kosmetyki to dla mnie prawdziwe wybawienie. Jeśli jesteście ciekawi jak kosmetyki Bandi się u mnie sprawdziły to gorąco zapraszam Was do dalszej lektury :)
BANDI TRICHO-SZAMPON FIZJOLOGICZNA KĄPIEL DO SKÓRY GŁOWY I WŁOSÓW
Tricho-szampon to delikatny kosmetyk, który pielęgnuje włosy i skórę głowy jednocześnie skutecznie usuwając zanieczyszczenia. Gdy mamy jakiś problem z włosami lub skórą głowy możemy dodać do szamponu odpowiedni ekstrakt, dzięki czemu szampon będzie miał dodatkowe, pielęgnacyjne działanie. Składnikami aktywnymi w szamponie są: alantoina, mięta pieprzowa, prebiotyki, probiotyki, proteiny jedwabiu oraz prowitamina D3.
Szampon wyposażony jest w wygodną pompkę, która dozuje idealną ilość kosmetyku. Produkt delikatnie pachnie, bardzo dobrze się pieni i świetnie oczyszcza włosy. Jego delikatna formuła nie podrażnia skóry głowy oraz nawilża przesuszony skalp. Dla mnie jest to szampon idealny - świetny do codziennej pielęgnacji. Bardzo dobrze radzi sobie z wszystkimi zanieczyszczeniami, nawilża włosy i delikatnie je wygładza.
BANDI TRICHO-LOTION STYMULUJĄCY WZROST WŁOSÓW
Tricho-lotion zalecany jest do stosowania przy nadmiernym wypadaniu włosów. Zawarte w jego w składzie substancje oddziałują na naczynia krwionośne, dzięki czemu ulegają one rozszerzeniu oraz miejscowemu przekrwieniu skóry głowy. Skutkiem tego jest wzmocnienie, odżywienie oraz dotlenienie cebulek włosów oraz pobudzenie ich regeneracji i wzrostu.
Składnikami aktywnymi lotionu są: kwas mrówkowy, mięta pieprzowa, nikotynian metylu, pokrzywa zwyczajna, prowitamina D3, skrzyp polny, trokserutyna oraz tymianek pospolity.
Jak wiecie jakiś czas temu zmagałam się z nadmiernym wypadaniem włosów. Był taki moment, że podczas czesania wyciągałam ze szczotki całe pasma włosów. Byłam wtedy przerażona i tak naprawdę jedyne co mi wtedy pomogło, to wcierka na receptę przypisana przez lekarza. Żałuję, że wtedy nie miałam w zanadrzu tego kosmetyku bo z pewnością bym go wtedy używała.
Na tą chwilę na szczęście nie mam problemu w wypadaniem włosów, więc nie mogłam używać tego kosmetyku, ale zostawiam go w swojej łazience i gdy tylko włosy znowu postanowią ode mnie uciekać na pewno go wypróbuję :)
BANDI TRICHO-EKSTRAKT NAWILŻAJĄCY I ŁAGODZĄCY PODRAŻNIENIA
Tricho-ekstrakt przeznaczony jest do pielęgnacji suchej i podrażnionej skóry głowy. Przyczyny suchości skóry mogą być różne. Przyczyniają się do tego indywidualna podatność na uszkodzenia, jak również czynniki pochodzenia zewnętrznego np.: działanie wysokiej temperatury (suszenie suszarką), zabiegi chemiczne (farbowanie, rozjaśnienia włosów). Kosmetyk niweluje uczucie suchości i napięcia, które mogą się przyczyniać do złuszczania naskórka.
Składnikami aktywnymi są: alantoina, galusan epigallokatechiny, kozieradka pospolita, kudzu, melisa lekarska, olej arganowy, olej avocado, olej migdałowy, prowitamina D3, skrzyp polny, witamina B3 (witamina PP, niacynamid) oraz witamina E.
Tricho-ekstrakt zamknięty jest w szklane opakowanie z pipetą, która zapewnia precezyjną aplikację. Stosuje się go raz na tydzień na ok.30 minut przed umyciuem głowy. Można go również dodać do szamponu. Ja stosowałam go zarówno solo, jak i dodawałam do szamponu i świetnie sprawdzał się w tych dwóch rolach.
Ekstrakt nawilża skórę głowy i ją wygładza. Sprawia, że jakiekolwiek podrażnienia bardzo szybko znikają, a skóra jest ukojona i złagodzona. Jeśli wasz skalp jest przesuszony, podrażniony lub zaczerwieniony to ten kosmetyk jest właśnie dla Was.
BANDI TRICHO-PEELING OCZYSZCZAJĄCY DO SKÓRY GŁOWY
Szczerze mówiąc nie jest to moje pierwsze spotkanie z tricho-peelingiem. Jakiś czas temu będąc w Hebe skusiłam się na niego i mówiąc szczerze - w ogóle się u mnie nie sprawdził. Jednak postanowiłam dać mu drugą szansę.
Kosmetyk ma za zadanie oczyścić i przygotować skórę do wchłaniania składników aktywnych. W jego składzie znajdziemy mocznik oraz kwas mlekowy - składniki odpowiedzialne za usunięcie nadmiaru zrogowaciałego naskórka oraz zanieczyszczeń zewnętrznych tworzących na powierzchni skóry warstwę krystalizacyjną.
Składnikami aktywnymi są: alantoina, estry oliwy z oliwek, kwas mlekowy, mięta pieprzowa oraz mocznik.
Peeling stosujemy raz na tydzień. Nakładamy go na ok.10 minut przed myciem skóry głowy.
Pamiętam, że kiedyś peeling ten bardzo podrażniał moją skórę i dlatego musiałam go wtedy odstawić. Jednak teraz, w połączeniu z pozostałą pielęgnacją Bandi nic takiego się nie działo. Skóra była oczyszczona, wygładzona oraz przygotowana na przyjmowanie innych składników. Gorąco polecam Wam stosowanie takiego peelingu zarówno do złuszczania martwego naskórka, jak i do usuwania zanieczyszczeń. Dzięki jego stosowaniu moja skóra głowy stała się niezwykle gładka i co najważniejsze jest gotowa na stosowanie innych produktów do skóry głowy.
Ostatni miesiąc z kosmetykami Bandi to było prawdziwe SPA dla moich włosów i skóry głowy. Najbardziej zaskoczył mnie szampon, do którego mogłam w każdej chwili dodać kilka kropel nawilżającego ekstraktu i dzięki temu podrasować jego właściwości.
Nawilżający ekstrakt świetnie poradził sobie z przesuszeniem mojego skalpu oraz złagodził podrażnienia. Natomiast peeling to kosmetyk, który pozostanie ze mną na dłużej. Świetnie złuszcza martwy naskórek, cudownie radzi z codziennymi zanieczyszczeniami i co najważniejsze - w połączeniu z pozostałymi kosmetykami - nie podrażnia mojej skóry.
Jak dbacie o swoją skórę głowy? Stosujecie peelingi ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz