A już dzisiaj zapraszam Was na recenzję pierwszego produktu, a mianowicie palety marki Makeup Revolution Flawless. Paletka zawiera w sobie 32 fajnie napigmentowanych cieni - zarówno matowych, jak i połyskujacych. Cieniami można wykonać zarówno delikatne makijaże dzienne, jak i mocniejsze, wieczorowe.
Zdecydowałam się wykonać przykładowy makijaż tą paletą :) Nie mam wprawy w makijażu, więc mam nadzieję, że będziecie dla mnie wyrozumiali ;)
MAKEUP REVOLUTION FLAWLESS
Paletka przychodzi do nas zapakowana w uroczy, złoty i połyskujący kartonik, na którym możemy znaleźć nazwę marki oraz typ palety - w tym wypadku Flawless. Na odwrocie widnieją kolory cieni, które zawiera w sobie paleta.
Same cienie znajdują się w plastikowym, czarnym i błyszczącym opakowaniu, które jest naprawdę bardzo solidne. W środku oprócz cieni (co oczywiste) znajdziemy także naprawdę sporej wielkości lusterko oraz "kartkę" z nazwami odcieni.
W palecie znajdziecie cienie w kolorach beżu, brązu, szarości, różu, miedzi, złota i fioletu.
Flawless zawiera 4 rodzaje cieni:
- matowe
- perłowe
- satynowe
- jeden cień z drobinkami (Black Tie)
Cienie perłowe mają bardzo ciekawą konsystencję - są jakby kremowe, dzięki czemu mocno połyskują i mają intensywny kolor.
Cienie są mięciutkie i aksamitne w konsystencji, jednak nie osypują się podczas aplikacji, nawet te ciemne. Świetnie blendują się na powiece nie tracąc przy tym ani koloru, ani jego intensywności. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, kilka ruchów pędzlem i powieka umalowana.
Kolory, które zdecydowanie przypadły mi do gustu to odcienie złota (Angel ♥) oraz brązu - są naprawdę przepiękne.
Ogólnie kolorystyka palety jest jej wielką zaletą. Można przy jej pomocy wykonać zarówno lekkie makijaże dzienne, jak i coś mocniejszego na wieczór. W dodatku praktycznie wszystkie cienie świetnie do siebie pasują. Bardzo fajne jest również to, że w Flawless znajdziemy zarówno 6 cieni matowych, jak i kolory perłowe, z brokatem czy satynowe oraz piękne rozświetlające duochromy.
Poniżej możecie zobaczyć przykładowy makijaż wykonany tą paletą. Tak jak pisałam wyżej rzadko wykonuję tak skomplikowany makijaż oka na co dzień - z reguły jest to jeden lub maksymalnie dwa cienie ;)
PODSUMOWANIE
Lubię paletę Flawless od Makeup Revolution, bo ma sporo niepowtarzalnych kolorów, a różnorodność zawartych w niej cieni, daje nieskończenie wiele możliwości. Dzięki sporej zawartości cieni neutralnych, można stworzyć za jej pomocą makijaże, dopasowane do wielu typów urody i dostosowane do wielu okazji.
Myślę, że to na pewno nie moja ostatnia paletka tej marki ;)
Miałyście kiedyś tą paletkę ? A może znacie, inne fajne palety cieni ?
Mam tą paletkę i jest moją ulubioną póki co :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest :)
UsuńPrzepiękna ma kolorki, makijaż obłędny <3
OdpowiedzUsuńAww, dziękuję bardzo :*
UsuńBardzo podobają mi się takie cienie i makijaże w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne kolory w paletce i duży wybór :). I wszystko pięknie zapakowane!
OdpowiedzUsuńTo prawda <3
UsuńJestem pewna, ze można wyczarować z niej cudowne makijaże :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńDziękuję :*
Bardzo fajna paletka, zawiera dużo naturalnych kolorów takich jak lubię :) Chbba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńMam serca w oczach widząc Twoje zdjęcia ^^. Makijaż oka wygląda naprawdę ciekawie, przez co włączyła mi się ogromna chęć posiadania tej palety.
OdpowiedzUsuńMam wiele palet z Makeup Revolution, ale moją ukochaną już na zawsze pozostanie biała czekoladka Naked Chocolate <3.
Pozdrawiam ciepło,
FUBSTER Cosmetics
Bardzo miło mi to czytać :)
UsuńDziękuję bardzo :)
A tej jeszcze nie miałam, a czekoladki bardzo mnie kuszą :)
Kolory naprawdę piękne takie idealne dla mnie ;) Właśnie taką kolorystykę lubię ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńW tej paletce większość cieni wydaje się podobna ;) ale lubię takie kolory
OdpowiedzUsuńAle bardzo ładnie wyglądają na oku :)
UsuńTej nie mam, ale mam wersję matową i spisuje się świetnie:)
OdpowiedzUsuńOo, matów jeszcze nie miałam, więc może pora je wypróbować ;)
UsuńZnam tą paletkę i już nie raz miałam okazję z nią pracować. Masz racje, jej praktyczność jest super! Nadaje się zarówno do delikatnego dziennego, jak i wieczorowego makijażu :) Minusem jest to, że cienie troszkę się osypują, szczególnie te błyszczące, dlatego lepiej najpierw zrobić makijaż oka, dopiero później twarzy.
OdpowiedzUsuńZnam wiele super paletek, ale każda z nas powinna mieć w swoim zbiorze Zoeva CocoBlend! Jest idealna :)
buziaki!
teddyandcrumb.blogspot.com
To prawda - osypywanie to jej minus, ale można sobie z tym łatwo poradzić robiąc najpierw makijaż oka ;)
UsuńJeszcze jej nie miałam, ale pewnie przyjdzie na nią pora :)
Paletka wygląda bardzo obiecująco :D Posiadam paletkę kremowych bronzerów z Makeup Revolution, muszę zastanowić się nad zakupieniem nowej paletki, tym razem własnie paletki cieni ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria z bloga Book Written Rose. Zapraszam ❤
Gorąco polecam ją wypróbować :)
UsuńUwielbiam tą paletke :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/na-rynku-kosmetycznym-pojawia-sie.html
Oo ! To tak jak ja! :)
UsuńTa paletka już sama w sobie wygląda tak pięknie, że aż chce się ją mieć!
OdpowiedzUsuńTo tej pory używałam tylko cieni z Inglota, ale Twoja recenzja przekonała mnie do wypróbowania paletki Flawless od Makeup Revolution :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze Inglota nie miałam, więc pewnie wypróbuję ;)
UsuńŚliczna ta paletka! :D Chcę!
OdpowiedzUsuńTo prawda ! ♥
UsuńMam Flawless Matte i jest równie piękna :)
OdpowiedzUsuńTeż się wahałam pomiędzy tą, a Matte ale wybrałam tą ;)
UsuńPrzepiękne kolory :) Bardzo lubię paletki od MUR :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńSuper są :)