Jak pamiętacie byłam nimi naprawdę zachwycona. Wtedy słuchawki zaskoczyły mnie nie tylko wykonaniem, ale również niesamowitą głębią dźwięku, designem oraz lekkością. Dlatego zamarzyłam o modelu Regent, ciekawa tego, jak wypadnie na tle swojego brata - Vasa Bla. Taką recenzję porównawczą zrobię dla Was już za jakiś czas, gdy dobrze wypróbuję Regent, natomiast dzisiaj zapraszam Was na moje pierwsze wrażenia dotyczące tego modelu :)
A jeśli chcielibyście wypróbować któryś z modeli słuchawek od Sudio Sweden to już dzisiaj możecie skorzystać z 15% kodu zniżkowego na stronie Sudio Sweden na hasło: kosmetycznastronazycia15 :)
SUDIO SWEDEN REGENT
NAZWA "SUDIO"
Na początku trochę historii - skąd wzięła się nazwa "Sudio" ?
Idea powstała podczas pobytu założyciela marki w Nowym Jorku. Po koncercie Phil'a Collins'a spotkał go na backstage'u i dostrzegł, że artysta ma problem ze swoimi słuchawkami - nie potrafił ich rozplątać. Sfrustrowany tym, że nie może pomóc gwieździe rozwiązać problemu, oznajmił mu tylko, "że zna to uczucie".
Nazwa "Sudio" jest więc hołdem dla piosenki Phil'a Collins'a "Sussudio" oraz przypomina o determinacji w dążeniu do osiągnięcia międzynarodowego sukcesu.
DESIGN
Design produktów Sudio Sweden jest bardzo elegancki i dzięki temu ponadczasowy. Dlatego pasują zarówno do eleganckich, jak i codziennych czy też nawet wakacyjnych stylizacji.
Wyrazisty dźwięk zapewnia nam niezapomniane, muzyczne wrażenia.
Większość detali jest wykonywana ręcznie, dzięki czemu produkcja tych słuchawek to prawdziwe rzemiosło.
DŹWIĘK
Zadaniem słuchawek jest naśladowanie oryginalnych wibracji, które są generowane w studio, podczas nagrywania dźwięków.
Sudio rozpoczyna pracę od zdefiniowania doświadczenia zakupowego klienta, następnie określa specyfikacje techniczne, które będą idealnie odnosiły się do tego doświadczenia.
PRZESYŁKA
Słuchawki zanim dotrą do Polski przechodzą dość długą drogę aż z Estonii. Jedyną opcją wysyłki jest przesyłka kurierska ekspresowa (kurier DHL), która według strony producenta powinna do nas dotrzeć w 2-5 dni roboczych. Dodatkowo przesyłka jest darmowa.
Z tego co pamiętam Vasa Bla dotarło do mnie właśnie w obiecane 2 dni robocze, natomiast Regent to prawdziwa niespodzianka ! Dotarły do mnie już na drugi dzień po zamówieniu ! ♥
Naprawdę byłam w dużym szoku, żeby przesyłka zagraniczna dotarła do mnie tak szybko, podczas gdy przesyłki z pobliskich miejscowości dochodzą do mnie nawet po tygodniu.
ZAWARTOŚĆ PRZESYŁKI
W zestawie znajdują się oczywiście słuchawki Sudio Regent oraz:
- kabel audio (słuchawki możemy podłączyć tradycyjnie, kablem)
- kabel ładujący
- instrukcja obsługi
- karta gwarancyjna
- szybka instrukcja uruchomienia
Cały zestaw zapakowany jest w praktyczne, twarde opakowanie, które idealnie zabezpiecza nasze słuchawki i może służyć do ich przechowywania. Na jego odwrocie znajdziemy wszystkie najważniejsze cechy Regent.
Dołączony kabel audio jest płaski, co zapobiegnie jego plątaniu.
KILKA SŁÓW O REGENT
Regent dostępne są w dwóch wersjach kolorystycznych: białej i czarnej - ja zdecydowałam się oczywiście na czarną - ze złotymi akcentami.
Produkt na początku zwraca uwagę naprawę niewielkimi rozmiarami i zgrabną, lekką konstrukcją (177 gramów). Co więcej, za sprawą składanych do środka nauszników zajmują naprawdę niewiele miejsca (np. w plecaku czy torebce), a przy tym są mniej narażone na uszkodzenia czy choćby zarysowania błyszczących bocznych paneli.
Boczne panele możemy wymieniać (należy przekręcić je o 90°), a na stronie producenta znajdziecie 4 wzory, które sprawią, że słuchawki będą prezentować się ciekawiej.
Z racji tego, że przepadam za motywem marmuru zdecydowałam się oczywiście na taki wzorek, pasujący kolorystycznie do słuchawek - black marble, czyli czarno-biały marmur.
Słuchawki wykonane zostały z dużą starannością, co widać gdy bliżej przyglądamy się poszczególnym elementom, ich spasowaniu i wykończeniu. Sama obudowa słuchawek wykonana została z półmatowego tworzywa sztucznego. Złego słowa nie można także powiedzieć o samych padach, które pokryto sztuczną skórą. Te są naprawdę miękkie i wygodne, a nie mają także tendencji do przecierania czy odkształcania. Tego samego materiału użyto do pałąka, który został starannie obszyty, a jego wewnętrzną stronę wypełniono gąbką, która sprawia, że ten wygodnie leży na czubku naszej głowy.
![]() |
Kocyk z wełny czesankowej - Woolka Company |
Jeśli chodzi o komfort użytkowania muszę wspomnieć jeszcze, że słuchawki na początku dość mocno uciskają nasze uszy. Osobiście szybko się do tego przyzwyczaiłam i doceniłam fakt, że słuchawki nie zsuwają się z uszu nawet podczas dynamicznych ruchów na treningu i zapewniają bardzo dobrą izolację.
Producent zastosował płynny system regulacji długości pałąka, który oparty jest na rozsuwaniu znajdujących się na zewnątrz konstrukcji widelców (te są naprawdę solidne i nie musicie obawiać się o ich wyginanie). U dołu pałąka zastosowano złote spinki z oznaczeniami słuchawek (Left i Right) oraz nazwą producenta. Na zewnątrz poprowadzone są także krótkie odcinki kabla prowadzącego do każdej ze słuchawek.
MUSZLE
Na lewej znajdziemy gniazdo minijack pozwalające na podpięcie kabla AUX, natomiast prawa kryje złącze micro USB do ładowania, przyciski do włączania i kontrolowania muzyki (te służą także do parowania urządzenia), mikrofon (Regent posłużyć mogą jako headset) i diodę sygnalizacyjną. Środkowy przycisk otrzymał dodatkową wypustkę, by łatwiej można było go zlokalizować. Jest to genialne rozwiązanie, ponieważ pozwala nam na kontrolowanie naszych słuchawek bez konieczności ich ściągania.
Przyciski są tylko 3, ale mają one wiele funkcji, ponieważ możemy je wciskać, przytrzymywać, a nawet stosować podwójne wciśnięcie (np. do przywoływania Siri na iOS), przez co nie ma problemu z przełączaniem piosenek, regulacją głośności czy nawet kontrolowaniem połączeń telefonicznych.
Samym przyciskom brakuje jakichkolwiek oznaczeń, chociaż mając je na głowie i tak byśmy ich nie zobaczyli, dlatego najpierw musimy przestudiować instrukcję –później szybko uczymy się intuicyjnego korzystania z ich funkcji.
JAKOŚĆ DŹWIĘKU
Jeśli chodzi o dźwięk to na tym etapie na pewno nie chcę ich jeszcze porównywać do Vasa Bla, ponieważ to za wcześnie.
Natomiast jeśli chodzi o Regent to mówiąc najprościej i najkrócej - bez rozczarowania, za to z dużym zaskoczeniem. Otrzymujemy tu ciepłe rozrywkowe brzmienie, które idealnie oddaje dźwięki, zarówno mocnej, jak i balladowej muzyki.
![]() |
Cotton balls - Cotton Balls Lights |
Dzięki wręcz idealnej izolacji od otoczenia jesteśmy w stanie wychwycić najdrobniejsze dźwięki. Zdecydowanie polecam Wam dobre ustawienie swojego odtwarzacza muzyki w telefonie, czy innym urządzeniu, z którego słuchacie muzyki. W moim przypadku, gdy włączyłam sobie "dźwięk przestrzenny" poczułam co te słuchawki naprawdę potrafią.
MIKROFON
Mikrofon spisuje się naprawdę przyzwoicie, chociaż nie otrzymał wsparcia ze strony redukcji szumów (a przynajmniej producent nic nie wspomina na ten temat) i rozmowy telefoniczne, o ile nie odbywają się w fatalnych warunkach, możemy przeprowadzać bez większych przeszkód.
ŁĄCZNOŚĆ
Regent wykorzystują technologię Bluetooth 4.1 i bez problemu parują się z kompatybilnymi urządzeniami, oferując nam połączenie do 10 metrów od źródła.
BATERIA
Producent obiecuje tu 24 godziny pracy bez konieczności ładowania. Na tą chwilę nie jestem jeszcze w stanie zweryfikować tej obietnicy, ponieważ łącznie słuchałam na nich muzyki kilka godzin, ale na pewno w recenzji porównawczej porównam osiągi dwóch modeli.
PODSUMOWANIE
Widać i słychać, że Sudio Regent to produkt z wyższej półki. Słuchawki są świetnie wykonane, wygodne, ale najważniejsze jest to, że zapewniają wysoką jakość dźwięku, więc producent wcale nie owijał w bawełnę, pisząc o nim na swojej stronie w samych superlatywach. Mam wrażenie, że słuchawki są skierowane do świadomych użytkowników, którzy wiedzą, że jak przeznaczą na sprzęt trochę więcej pieniędzy to będzie tego warty. I akurat w przypadku Sudio Regent to się sprawdza, tym bardziej, że można spotkać słuchawki droższe a niekoniecznie lepsze.
Na koniec chciałabym Was wszystkim życzyć zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego dyngusa :)
Znacie markę Sudio Sweden ? Jakie są Wasze ulubione słuchawki ?
chciałabym takie słuchawki, tych dousznych raczej nie bo mm problemy z uszami i takie bardziej mi odpowiadają
OdpowiedzUsuńTe są genialne ♥
UsuńBardzo mi się podobają te słuchawki. Piszesz o nich tak interesująco, że choć ich nie potrzebuję akurat bo jeżdżę wszędzie autem to nie ukrywam, iż chciałabym je mieć. Nie mogę się powstrzymać by nie powiedzieć, że moje serce skradł kocyk :) Jest śliczny
OdpowiedzUsuńTo trzeba im przyznać - wyglądają czadowo ♥
UsuńGorąco polecam zakup - nie pożałujesz :)
Dziękuję :*