O tym jak sprawdził się u mnie ten duet oraz czy sprawił, że zmieniłam zdanie o tego typu produktach możecie przeczytać już poniżej :)
LIRENE ANTYCELLULITOWY LIPO-MASAŻ
![]() |
Cottonballs - cottonballslights (klik!) |
Co obiecuje nam producent ?
Specjalistyczny zestaw do domowego LIPO-masażu antycellulitowego, który przyspiesza rozkład tkanki tłuszczowej, zapewniając efekt lipoliozy i zmniejszenia widoczności cellulitu. Prawidłowo wykonany masaż antycellulitowy, przy użyciu Antycellulitowej Maski i masażera ręcznego, działa detoksykująco i ujędrniająco. Masażer wspiera rozbijanie tkanki tłuszczowej oraz sprawia, że składniki aktywne szybciej wnikają w głąb skóry. Regularne stosowanie zestawu do masażu poprawia wygląd skóry oraz skutecznie wspomaga proces odchudzania i walki z cellulitem.
Składniki aktywne:
- ULTRA-MODELUJĄCY CELLULAR ACTIVATOR
Wykazuje działanie pobudzające spalanie tkanki tłuszczowej, w efekcie modelując, wyszczuplając i zmniejszając widoczność cellulitu.
- RE-HYDRO PROTECT
Zapewnia intensywne nawilżenie oraz przywraca skórze jędrność i elastyczność.
- WITAMINA E ORAZ OLEJEK RYŻOWY I BABASSU
Aktywnie wspierają odbudowę skóry, przywracając jej gładkość i miękkość.
Efekty:
- Redukcja zawartości tkanki tłuszczowej do 5,9%
- Poprawa jędrności skóry do 49%
- Poprawa mikrokrążenia w skórze 88%
- Redukcja cellulitu 73%
- Wygładzenie skóry 94%
Weryfikacja obietnic
Cały zestaw przychodzi do nas zapakowany w dość spory kartonik, który zawiera w sobie, oprócz produktu, ręczny masażer. Zarówno opakowanie maski, jak i masażer są w bardzo wyrazistym, limonkowym kolorze, który od razu przyciąga nasz wzrok. Po otwarciu tubki z maską otula nas przyjemny i świeży zapach, który idealnie wpisuje się w panującą porę roku. Pomimo tego, że jest to produkt silnie nawilżający i mający za zadanie ujędrnienie naszego ciała oraz spalenie tkanki tłuszczowej naprawdę szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości.
Jak już pisałam wyżej z dużą dozą niepewności podchodzę do takich produktów. Jednak produkt od Lirene bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Połączenie maski oraz ręcznego masażera sprawiło, że pierwsze efekty mogłam obserwować już po dwóch użyciach. Cellulit został zmniejszony i stał się mniej widoczny. Skóra w problematycznych miejscach nabrała większej jędrności i elastyczności. Na dodatek stała się bardziej wygładzona i napięta.
Po 3 tygodniach stosowania maski mogę zdecydowanie stwierdzić, że maska Lirene sprawdziła się naprawdę dobrze. Ciało jest delikatnie wymodelowane, wyszczuplone a cellulit zredukowany. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, ujędrniona i uelastyczniona.
Oprócz tego skóra odzyskała gładkość i miękkość. Połączenie maski oraz ręcznego masażu sprawiło, że jest to mój ulubieniec w pielęgnacji ciała w trakcie letnich miesięcy :)
Znacie ten produkt marki Lirene ?
polubiłam się z tą maską, masażer jest ekstra, porządnie masuje i ujędrnia skórę
OdpowiedzUsuńDokładnie! Petarda ♥
UsuńNie znam akurat tej maski, ale zaciekawiłaś mnie tym produktem! Warto wspomagać walkę z cellulitem nie tylko dietą czy ćwiczeniami, ale i produktami o działaniu napinającym. Masażery do ciała uwielbiam i domyślam się, że w połączeniu z maską, to sama przyjemność! Jestem zakochana w Twoich zdjęciach - pięknie tu u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam ją wypróbować - szczególnie, teraz - latem :)
UsuńDziękuję bardzo :*
Mam balsam z tej serii z kwasem migdałowym, być może lepiej by się spisał z masażerem ale jeszcze się na niego nie natknęłam ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie planuję rozejrzeć się za innymi produktami tej marki do walki z cellulitem :)
UsuńNie znam tego zestawu, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAż mam ochotę sama wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper ! :)
UsuńNie znam przyjemniaczka a chętnie by wypróbowała :) Szczególnie przemawia do mnie ten ręczny masażer :)
OdpowiedzUsuń