Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii na temat tych dwóch kosmetyków to zapraszam do dalszej części posta :)
PALMERS KREMOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY
Co obiecuje nam producent ?
Niezwykle kremowy żel do mycia twarzy o wyjątkowo bogatym składzie. Unikalna mieszanka masła kakaowego, masła shea, ekstraktu z aloesu, wyciągu z wiesiołka oraz protein mleka dokładnie oczyszcza nie powodując efektu ściągania czy wysuszenia.
Podczas kontaktu z wodą, żel zamienia się w delikatną piankę, która idealnie usuwa makijaż oraz zanieczyszczenia utrzymując przy tym naturalny poziom nawilżenia skóry.
Przeznaczenie:
Żel oczyszczający skórę twarzy z makijażu, potu, kurzu i innych zanieczyszczeń. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, ani wysuszenia skóry. Drugi krok w azjatyckiej pielęgnacji - po zmyciu twarzy olejkiem, który rozpuści makijaż, dogłębnie oczyszczasz twarz z pozostałych zanieczyszczeń kremowym żelem do mycia twarzy. Dzięki takiemu rytuałowi masz pewność, że skóra twarzy jest idealnie oczyszczona z jednoczesnym zachowaniem naturalnego poziomu jej nawilżenia. Przy okazji masaż twarzy poprawi krążenie.
Działanie i cechy produktu:
• delikatnie usuwa make-up, zanieczyszczenia oraz sebum
• masło kakaowe jako naturalny emolient czuwa nad zdrową i naturalnie piękną skórą
• witamina E zapobiega utlenianiu błon komórek, co pozwala im zachować elastyczność
• masło shea i aloes zawarte w żelu łagodzą podrażnienia
• przebadany dermatologicznie
• nie zawiera parabenów, ftalanów ani barwników
Weryfikacja obietnic
Z pierwszej wersji żelu byłam naprawdę bardzo zadowolona i dlatego z pewną dozą niepewności podeszłam do jego nowej wersji wychodząc z założenia, że po co zmieniać coś, co jest naprawdę dobre. Jednak Palmers udowodnił mi to, że żel do mycia twarzy może być jeszcze lepszy !
Do tej pory żel do mycia twarzy traktowałam tylko jako produkt, który zmywa z mojej twarzy resztki makijażu i zanieczyszczenia oraz przygotowuje ją na kolejne etapy pielęgnacji. Od kiedy zaczęłam stosować ten żel moje podejście do tego etapu zmieniło się o 180 stopni :)
Żel po kontakcie z wodą zamienia się w delikatną i przyjemną piankę, która bardzo dokładnie oczyszcza skórę. Absolutnie nie podrażnia nawet tak wrażliwej cery jak moja. Świetnie radzi z resztkami makijażu oraz zanieczyszczeniami. Skóra jest ukojona, a podrażnienia zniwelowane. Po umyciu cera jest nawilżona i w ogóle nie ma uczucia ściągnięcia. Tak oczyszczona i uelastyczniona cera gotowa jest na dalsze etapy pielęgnacji.
PALMERS NAWILŻAJĄCY BALSAM DO UST Z OLEJKIEM KOKOSOWYM
Co obiecuje nam producent ?
Zawiera unikalną formułę na bazie naturalnego olejku kokosowego i olejku monoi z płatków kwiatów Gardenii tahitańskiej oraz olejku ze słodkich migdałów. Pomadka o kremowej konsystencji rozpieszcza usta nawilżając je do 24 godzin, jednocześnie chroniąc przed pierzchnięciem i pękaniem. Balsam z filtrem SPF15 zabezpiecza przed słońcem oraz wiatrem.
Przeznaczenie:
Balsam do ust w sztyfcie przeznaczony jest do ochrony i codziennej pielęgnacji ust.
Działanie i cechy produktu:
• pomadka nawilża usta do 24 godzin
• ma słodki smak i przyjemny kokosowy zapach
• neutralna w kolorze, pozostawia na ustach delikatny połysk
• Nie zawiera: parabenów, ftalanów, oleju mineralnego, glutenu ani sztucznych barwników
Weryfikacja obietnic
Od dłuższego czasu mam problem z pielęgnacją moich ust. Są przesuszone, mają ogromną ilość suchych skórek, które niestety skubię, co pogarsza ich stan. Sprawiają mi jeszcze jeden, dodatkowy kłopot - strasznie pękają. Ratunku postanowiłam poszukać wśród oferty produktów Palmers. Mój wybór padł na nowość, a mianowicie nawilżający balsam do ust z olejkiem kokosowym. Zapach kokosa unosi się już z samego kartonika, więc musiałam go wybrać - nie było innej opcji ! ♥
Balsam zamknięty jest w wygodnym, wykręcanym opakowaniu. Uważam takie rozwiązanie za niezwykle higieniczne - taki balsam możemy używać zarówno w domu, jak i poza nim. Konsystencja jest niezwykle przyjemna - przy kontakcie z ustami staje się niezwykle miękki i z łatwością rozprowadza się go na nawet bardzo podrażnionych i poranionych ustach.
Ulgę czuć już od razu. Usta przestają być spierzchnięte, a pęknięcia przestają piec. Balsam ma przyjemny i słodki smak, a zapach kokosa czuję jeszcze długo po nałożeniu go na usta.
W stosowaniu jakichkolwiek balsamów brak mi systematyczności i zazwyczaj kończy się na tym, że używam takiego produktu raz czy dwa i na tym koniec, a problem powraca. Na szczęście ten balsam ma działanie długoterminowe - wystarczy już jedna aplikacja w ciągu dnia, żeby cieszyć się nawilżonymi ustami przez cały dzień.
Jego dodatkowym plusem jest filtr przeciwsłoneczny SPF15. Dzięki temu nie musimy się martwić o dodatkową ochronę ust przed słońcem. Wszystko to sprawia, że balsam ten stał się moim ogromnym ulubieńcem i właśnie wybieram się po drugie opakowanie :)
Znacie markę Palmers ?
Pierwszy raz słyszę o tej marce, ale żel do mycia twarzy zapowiada się obiecująco. Bałabym się chyba zbyt dużej ilości nawilżaczy, a tym samym dla mojej wrażliwej cery - zapychaczy. Jakkolwiek warto spróbować! ;)
OdpowiedzUsuńŻel jest naprawdę bardzo delikatny :)
Usuńteż kocham kokos! Najlepsze co może być :)
OdpowiedzUsuńTa pomadka mnie zaciekawiła :)
To koniecznie musisz spróbować tą pomadkę - zakochasz się w samym zapachu ♥
Usuńmarke znam tylko ze slyszenia, ale widzialam ja w Hebe :) nic jeszcze nie testowalam, ale chyba skusze sie na produkt do ust :D
OdpowiedzUsuńPolecam ! ♥
UsuńŻel do mycia wydaje się interesujący :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńCiekawe produkty. Lubię testować nowości. Może kiedyś i te przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam ze slyszenia, ale po Twoich recenzjach z chęvcią zapoznam się bliżej z jej produktami (a szczegolnie z żelem) ;)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec ♥
Usuń