Jeśli jesteście ciekawe przepisu to zapraszam Was na dalszą część posta :)
CZEKOLADOWE BABECZKI Z KREMEM ŚMIETANKOWO-JEŻYNOWYM
![]() |
Filiżanka - Malik Ceramik (klik!) |
Składniki na 12 babeczek:
- 2/3 szklanki mąki tortowej
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 120 g masła
- 55 posiekanej, gorzkiej czekolady
- 3 łyżki kakao
- 2 jajka
- 3/4 szklanki cukru
- olejek waniliowy
- pół szklanki śmietany 18%
![]() |
Stołek - Hoom.co (klik!) |
Przygotowanie
Mąkę tortową, sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia - wymieszać i przesiać, odłożyć.
W garnuszku umieścić masło, roztopić. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę, odstawić do jej roztopienia, mieszając pod koniec. Dodać przesiane kakao i wymieszać. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
Jajka (najpierw ubić z białek pianę, a następnie dodać żółtka) i cukier ubić mikserem do puszystości. Dodać olejek waniliowy, ubijając dalej. Dodać masę czekoladową i dokładnie zmiksować. Dodawać śmietanę, na zmianę ze suchymi składnikami, mieszając szpatułką tylko do połączenia się składników.
Piec w temperaturze 170ºC, bez termoobiegu, przez około 20 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, przestudzić na kratce.
Dodatkowo na krem:
- 200 ml śmietany 30 lub 36%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki żelatyny
- 100 g jeżyn
Przygotowanie:
Śmietanę ubić na sztywno. Dodać cukier puder.
Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie i wystudzić. Dodać do śmietany i zmiksować.
Jeżyny zmiksować w osobnym pojemniku, a następnie dodać do śmietany mieszając szpatułką.
Poczekać, aż krem zacznie lekko tężeć i zacząć ubierać babeczki.
Mówiąc nieskromnie babeczki wyszły przepyszne. Połączenie lekko gorzkich muffinek ze słodkim, owocowym kremem to był strzał w dziesiątkę! Podane razem z kawą smakowały wyśmienicie.
Do podania wykorzystałam niezwykle praktyczną, obrotową deskę od MyGiftDna.pl (klik!). W ofercie oprócz desek obrotowych znajdują się również tradycyjne, jednak w oko wpadła mi właśnie wersja obrotowa, ze względu na to, że można ją z powodzeniem wykorzystywać na różnych przyjęciach. Jest pod tym względem bardzo wygodna. Zdecydowałam się na wersję z dość humorystycznym grawerem: "Miłość może poczekać, głód nie." (klik!). Deska jest bardzo porządnie wykonana i cudownie pachnie drzewem ♥
A co Wy pieczecie najczęściej ?
ale smakowitości :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne są ♥
UsuńWyjątkowo ładne babeczki i na pewno bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńOo tak, bardzo ♥
Ojojooj - mąka tortowa kłuje mnie prosto w serce ;)
OdpowiedzUsuńNie spróbuję, ale wyglądają apetycznie :)
Myślę, że można ją spróbować zastąpić np.:mąką kokosową :)
Usuń:D
Kusisz nimi :)
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje nic innego jak upiec :D
UsuńPyszne wyglądają! JA ostatnio właśnie często pichcę babeczki ;)
OdpowiedzUsuńNajprostszy i najszybszy deser :)
Usuń