Do tej pory na moim blogu rzadko mogliście spotkać projekty DIY. Pojawiła się tylko metamorfoza starego, nieużywanego od dawna krzesła (klik!). Pamiętam, że bardzo przypadła Wam wtedy do gustu, dlatego postanowiłam wykonać dla Was kolejny projekt DIY. Znalazłam zarówno w domu, w piwnicy, jak i na działce kilka nieużywanych, starych rzeczy, które tak naprawdę leżały i się kurzyły i postanowiłam tchnąć w nie nowe życie. Z dzisiejszego posta dowiecie się m.in.:
- jak zrobić pojemnik na długopisy w stylowym i modnym kolorze,
- dlaczego nie powinnyśmy wyrzucać starych, wiklinowych koszyków,
- jak sprawić, że taca z Twojego dzieciństwa zostanie z Tobą na dłużej i stanie się nowoczesnym dodatkiem do wnętrza,
- do czego możemy wykorzystać wiaderko po serze do sernika.
POJEMNIKI NA DŁUGOPISY
Będziemy potrzebować:
- metalowe puszki np.: po pomidorach, groszku konserwowym, brzoskwiniach
- farby w sprayu Śnieżka Moje Deko w wybranym kolorze
- starego, kartonowego pudełka
- spirytus
Wykonanie
Na początek musimy dobrze oczyścić nasze puszki z wszelkich zanieczyszczeń oraz je odtłuścić. Najlepiej do tego wykorzystać spirytus. Puszka musi dobrze wyschnąć, żebyśmy mogli nakładać na nią farbę.
W przypadku farb w sprayu bardzo ważne jest ich dokładne wymieszanie. Powinnyśmy potrząsać pojemnikiem ok. 1-2 minut.
Następnie zadbajmy o nasze otoczenie. Wykorzystamy do tego kartonowe pudełko, z którego wycinamy przednią ściankę. Do tak przygotowanego pudełka wstawiamy (pojedynczo) nasze puszki.
![]() |
Kubek - Emalco (klik!) |
Z racji tego, że farba trochę śmierdzi powinnyśmy malować w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Ja zdecydowałam się na malowanie na świeżym powietrzu w bezwietrzny dzień.
Do dyspozycji miałam trzy puszki po groszku oraz jedną po brzoskwiniach.
![]() |
Organizer- Design Your Life (klik!) |
Wybrałam kolor miedziany, ponieważ takie dodatki królują u mnie na biurku. Jedną z małych puszek postanowiłam pokryć warstwą złotej farby brokatowej a następnie warstwą srebrnej, dzięki czemu oprócz przepięknego koloru otrzymałam fajną, szczotkowaną fakturę.
Puszki miedziane pokryłam dwoma warstwami farby, odczekując około 30-45 minut pomiędzy jedną warstwą a drugą.
WIKLINOWE KOSZYKI
Na działce po poprzednich właścicielach zostały stare, podniszczone wiklinowe koszyki. Niektóre z nich jak widzicie były uszkodzone i nie prezentowały się ładnie. Raczej nadawały się do wyrzucenia niż do tego, żeby stać się stylowym dodatkiem do wnętrza.
Z racji tego, że nie lubię wyrzucać rzeczy, co do których posiadam jakąś wizję zmian postanowiłam zabrać się za renowację tych jakże uroczych koszyków.
Będziemy potrzebować:
- wiklinowe koszyki
- farby w sprayu Śnieżka Moje Deko w wybranym kolorze
- kartonowego pudełka
Wykonanie
Przed pomalowaniem pamiętajmy o tym, żeby dobrze oczyścić nasze koszyki z zabrudzeń i kurzu. Ja zwyczajnie umyłam je dzień wcześniej wężem ogrodniczym pod ciśnieniem i takie oczyszczenie sprawdziło się idealnie.
Podobnie jak w przypadku puszek wstawiamy pojedynczo koszyki do pudła i malujemy.
Powiem Wam, że farba w sprayu to najlepsze co może być. Jest to mój pierwszy raz z tymi farbami i na pewno nie ostatni. Wiele osób ostrzegało mnie, że będę mieć zacieki, plamy, że tymi farbami nie da się malować, a mnie nic takiego nie spotkało. Normalną farbą zawsze byłam ubrudzona a tutaj nic ♥
Malowanie jest szybkie, łatwe i przyjemne, a efekty widoczne są od razu. Farba bardzo szybko schnie, dzięki czemu w razie potrzeby możemy szybko nałożyć drugą warstwę.
Jak możecie zobaczyć efekty są naprawdę spektakularne. Mi najbardziej spodobała się złota farba. W połączeniu z wikliną to naprawdę petarda. Daje przepiękny, bardzo stylowy i elegancki efekt. Ma świetne krycie i w większości wystarczyła jedna warstwa, żeby pokryć całość.
Do pomalowania miałam kilka koszyków: małe, średnie i duży oraz coś wyjątkowego - koszyczek w kształcie filiżanki. Na następnych zdjęciach zobaczycie jak postanowiłam wykorzystać go w domu.
Widzicie ? Filiżanka stała się idealną osłonką dla słynnej roślinki z Ikea. Czyż to nie urocze ? ♥
Na zastosowanie innych koszyków nie mam jeszcze pomysłu, ale intensywnie myślę nad ich wykorzystaniem i na pewno jak tylko na coś wpadnę to podzielę się tym z Wami na Instagramie :)
W przypadku srebrnego koszyka nałożyłam dwie warstwy farby w odpowiednich odstępach czasu.
Złote koszyki pokryłam jedną warstwą farby. Wiecie, że ten mały koszyczek przed metamorfozą był różowy ? Tak, tak ;) A teraz ma przepiękny, złoty kolor ♥
TACA Z DZIECIŃSTWA
Będziemy potrzebować:
- nieużywanej, niepotrzebnej taca
- farby w sprayu Śnieżka Moje Deko w wybranym kolorze
- tekturowego pudełka
- spirytusu
Wykonanie
W dzieciństwie miałam tacę, z której korzystałam, gdy lepiłam różne rzeczy z plasteliny lub modeliny. Jednak lata mijały, a taca leżała zapomniana w szufladzie. Gdy ostatnio robiłam remont natrafiłam na nią i miałam dwie możliwości: albo tacę wyrzucić, albo postarać się ją odnowić. Wybrałam drugi wariant.
Tacę dokładnie umyłam oraz odtłuściłam. Odczekałam chwilę, aż dobrze wyschnie i zabrałam się za malowanie. W przypadku tacy zdecydowałam się na kolor srebrny. Taca była w bardzo mocnym, wyrazistym kolorze, więc żeby całkowicie go zakryć musiałam nałożyć dwie warstwy.
Uważam, że taca zyskała stylowy i nowoczesny wygląd. Niedawno widziałam taką tacę w sklepie i kosztowała prawie 40 zł, a ja tymczasem za małe pieniądze nadałam starej tacy nowe życie.
NIE WYRZUCAJ WIADERKA PO SERZE !
Tak, dobrze czytacie: wiaderka po serze ;) Robiąc sernik zazwyczaj decyduję się na gotowy twaróg sernikowy w wiaderku. Zazwyczaj po wykorzystaniu sera wyrzucałam pudełko do kosza, jednak wpadłam ostatnio na pomysł jak mogę je wykorzystać.
Będziemy potrzebować:
- wiaderka po serze
- farby w sprayu Śnieżka Moje Deko w wybranym kolorze
- kartonowego pudełko
- spirytusu
Wykonanie
Wiaderka musimy dokładnie umyć oraz odtłuścić. Następnie wstawiamy wiaderko do kartonowego pudełka i malujemy. Nie malowałam wieczek, ponieważ nie będą mi potrzebne, ale jeśli chcielibyście wykorzystać wiaderko np.: jako pudełko do przechowywania drobiazgów, to ściągnijcie wieczko i pomalujcie je osobno.
Wiaderka pomalowałam na srebrny kolor nakładając dwie warstwy farby w odpowiednich odstępach czasu. Wykorzystuję je jako osłonki na doniczki i wyglądają naprawdę bardzo ładnie. Już nawet sąsiadki się mnie pytały, gdzie kupiłam takie fajne doniczki.
O czym musimy pamiętać przy malowaniu farbami w sprayu ?
- dobre wymieszanie farby to podstawa
- malujmy tylko w dobrze wentylowanych pomieszczeniach
- zabezpieczmy otoczenie wokół malowanego przedmiotu
- nie nakładajmy drugiej/kolejnej warstwy, gdy poprzednia jeszcze nie wyschła
Jak dbać o rzeczy pomalowane farbą w sprayu?
- nie wycierajmy ich na mokro
- nie myjmy ich
- unikajmy kontaktu z jedzeniem oraz płynami
- wycierajmy je na sucho
- cieszmy nimi nasze oczy
Używałyście kiedyś farb w sprayu ? Jeśli nie, to zachęcam Was do małego projektu DIY :)
Jesteś kochana mistrzyniom metamorfoz! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję haha :D :*
UsuńMam podobny lakier (miedziany) innej marki, czeka na swój czas od zeszłego roku :P
OdpowiedzUsuńNo to nic jak tylko brać się za metamorfozy :D
UsuńSuper sprawa! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńAleż mi się to podoba, chyba wykorzystam wiaderka pod serze, pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! :) Super dodatek, a za tak niewielką cenę :)
Usuń