Do tej pory nie trafiłam jeszcze na produkt do tego idealny. Większość dwufazówek pozostawia na moich oczach tłustą warstwę, a po dostaniu się do oka sprawia, że widzę przez mgłę oraz bardzo podrażnia moją wrażliwą śluzówkę. Czy nowy, dwufazowy płyn do demakijażu od Nivea nie będzie sprawiał tych problemów i stanie się moim kosmetycznym ulubieńcem ?
NIVEA PIELĘGNUJĄCY DWUFAZOWY PŁYN DO DEMAKIJAŻU OCZU
Co obiecuje nam producent ?
Bez pocierania. Bez podrażnień. Skuteczny i wyjątkowo łagodny jednocześnie. Dwufazowa formuła z jednej strony efektywnie usuwa nawet najbardziej wodoodporny, trwały makijaż oczu. Z drugiej strony pielęgnuje delikatną i wrażliwą skórę wokół oczu oraz rzęsy.
- Skutecznie usuwa nawet najbardziej trwały makijaż, bez konieczności pocierania
- Chroni delikatne rzęsy
- Nie pozostawia nieprzyjemnej, tłustej warstwy
- Pielęgnuje wrażliwe okolice oczu
Skład
Aqua, Isododecane, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Trisodium EDTA, Benzethonium Chloride, Sodium Ascorbyl Phosphate, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 16035
Weryfikacja obietnic
Płyn, jak na standardową dwufazówkę przystało po wymieszaniu tworzy jednolitą konsystencję o przepięknej, brzoskwiniowo-rożowej barwie.
Po nałożeniu na płatek kosmetyczny przykładam go do oka i czekam. Zgodnie z obietnicami producenta makijaż powinien schodzić bez pocierania. Czy tak się dzieje ? Tak ! Zapewnia nam to zapewne oleista warstwa płynu.
Największym dla mnie problemem przy takich płynach była zazwyczaj tłusta warstwa, która powodowała, że widziałam przez mgłę. Nivea na szczęście tak nie robi, a co najważniejsze nie podrażnia moich wrażliwych oczu. Nawet po dostaniu się płynu do oka, co moim zdaniem przy jego demakijażu jest nieuniknione, nie odczuwam żadnego dyskomfortu.
Po raz pierwszy mogę powiedzieć, że płyn realnie nawilża okolice oczu, jednocześnie nie pozostawiając jej tłustej i lepkiej. To naprawdę olbrzymi plus.
![]() |
Pufa - Mikki Handmade (klik!) |
Niestety co do ochrony rzęs nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Od zawsze moje rzęsy były mocne i rzadko wypadały (tylko żebym teraz nie zapeszyła), więc zazwyczaj nie zwracam uwagi na takie obietnice producenta, czy na ten aspekt działania produktu.
Podsumowując, płyn bardzo dobrze zmywa wodoodporny makijaż i robi to bez zbędnego pocierania. Nawet po dostaniu się do oczu nie podrażnia ich, ani nie wywołuje widzenia przez mgłę. Dodatkowo nawilża okolice oczu bez postawiania tłustej warstwy.
Używacie płynów dwufazowych do demakijażu ?
Nie moge skupić się na produkcie, zdjęcia są tak piękne, aż rozpraszające :D super post!
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie!! :*♥
UsuńFajnie, że nie pozostawia tłustej warstwy :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńO tak ♥
UsuńDziękuję bardzo :*
Używałam taki płyn do demakijażu z Nivea tylko tą starszą wersję, podstawową, bezzapachową. Zarówno mi jak i mojej mamie pozostawiał bardzo tłustą warstwę na powiekach i podrażniał oczy. Ukochałam sobie natomiast dwufazowy płyn do demakijażu oczu z Lirene <3
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam tej podstawowej wersji, a ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)
UsuńWypróbuję w następnej kolejności :)
Ciekawe jakby sprawdził się u mnie ten płyn. Ogólnie to nie używam tego typu produktów, ponieważ rzadko wykonuję makijaż, a jeśli już to tylko oczy. Miałam kiedyś jakieś produkty do zmywania makijażu jednak podrażniły moje oczy, przez co więcej nie sięgałam po takie produkty z obawy przed tą samą reakcją. Widzę jednak, że dziewczyny na blogach używają takich płynów np Garnier i fajnie sprawdzają się. Może i ja kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPłyn z Garniera (ten różowy) to mój ulubieniec. Zawsze jak nie wiem co kupić w drogerii to wybieram właśnie go i jestem zadowolona :)
UsuńDwufazówek używam dość rzadko - wtedy, gdy mam wodoodporny makijaż :)
nie przepadam za dwufazowymi :(
OdpowiedzUsuńobserwuję:)
Ja też kiedyś ich nie lubiłam, ale teraz jakoś mnie do siebie przekonały :)
UsuńDziękuję :*
Płynu w tej wersji jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
Usuń