niedziela, grudnia 10, 2017

NIEDZIELA Z KSIĄŻKĄ | ITALIA DO ZJEDZENIA - BARTEK KIEŻUN | TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY - PATRYCJA DOLECKA | WYD.BUCHMANN

Od jakiegoś czasu jestem zafascynowana książkami kulinarnymi. Do tej pory kojarzyły mi się z nudnymi książkami z podaną listą składników i enigmatycznym sposobem przygotowania. Oj jak bardzo się myliłam.
Większość dostępnych dzisiaj na rynku nowości kulinarnych jest przepięknie wydana, ma bardzo dobrej jakości zdjęcia, a przepis staje się idealnym uzupełnieniem całości. Ostatnio w moje ręce trafiły wspaniale wydane książki, które na Instagramie zebrały od Was sporo pytań :) Dlatego już dzisiaj spieszę do Was z ich recenzją :)

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

"Italia do zjedzenia" jest wyjątkowym połączeniem książki kulinarnej i subiektywnego przewodnika po Włoszech. W środku znajdziemy historię kuchni i sztuki opatrzoną zdjęciami z licznych podróży.
Książka podzielona jest na cztery rozdziały. Pierwszy z nich, Antipasti, przybliży miejsca i smaki, które doskonale pobudzą apetyt czytelnika na dalszą włoską przygodę. Miejsca mniej uczęszczane i niebanalne, takie jak Urbino (to tam urodził się Rafael Santi) czy prowincja Marche słynąca z nadziewanych oliwek.
W rozdziale Primi autor przedstawia miejsca oraz smaki o zdecydowanie większym ciężarze: Ravenna i jej bizantyjskie bazyliki czy Bolonia, z jej przymiotnikiem La Grassa – tłusta i tagliatelle (nigdy spaghetti) alla bolognese; Parma z jej wspaniałą katedrą i jeszcze lepszą szynką - prosciutto di Parma, a także genialnym parmigiano; Genua i troffie z pesto, robionym koniecznie ręcznie, w moździerzu i plażą w Bodacasse, miejscu gdzie mieszka Livia, partnerka komiasarza Montalbano, bohatera cyklu powieści Andrei Camillierego i gdzie można się kąpać z dala od tłumów nawet w lipcu.
Rozdział Secondi gromadzi najważnieszje włoskie działa: między innymi Rzym, Florencję, Wenecję, Neapol oraz Palermo i największe przeboje włoskiej kuchni: słynne już peposo, bez którego nie było by dziś słynnej florenckiej kopuły oraz wołowe ogony, w przyrządzaniu których mistrzami są rzymscy rzeźnicy.
A na deser coś słodkiego - autor proponuje wyprawę do San Gimignano, gdzie podają słynne panforte albo do Marsali, w której produkuje się najsłynniejsze włoskie wzmacniane wino…
(Źródło: empik.com)

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

Od kiedy wyjęłam książkę z koperty jestem zachwycona jej okładką ♥ Marmur, złocenia, żółty kolor to zdecydowanie hity tego sezonu. Stanowi przepiękną ozdobę wnętrza. 
Jeśli chodzi o kuchnię włoską to zdecydowanie jest to moja ulubiona kuchnia. Uwielbiam wszelkiego rodzaju makarony, pizze i inne włoskie przysmaki. 

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

Italia do zjedzenia to jednak nie jest zwykła książka kucharska. Jej autor zabiera nas w podróż po różnych regionach Włoch prezentując nam nie tylko ciekawostki z tego regionu, ale co najmniej po jednym przepisie z każdego z nich. Całość ozdobiona jest pięknymi i minimalistycznymi zdjęciami potraw, które sprawiają, że książka stanowi spójną całość. 

ITALIA DO ZJEDZENIA, BARTEK KIEŻUN

Uroku książce dodają zdjęcia z podróży po Włoszech, które wykonuje sam autor, czyli Bartek Kieżun. Dzięki niemu możemy poznać Italię taką, jakiej nigdy sami byśmy nie poznali. To zdecydowanie moje największe odkrycie książkowe tego roku, po które będą sięgać tak często, jak zatęsknię za ciepłym słońcem Italii. 

TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY, PATRYCJA DOLECKA

TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY, PATRYCJA DOLECKA

Długo wyczekiwana pierwsza książka jednej z najpopularniejszych polskich blogerek kulinarnych.
Patrycja swój blog prowadzi nieprzerwanie od 10 lat, popularyzując kuchnię zdrową, smaczną oraz niebanalną. Wiele przepisów przygotowanych zostało zgodnie z zasadami Kuchni Pięciu Przemian. Konsekwentna w swych wyborach, nie ulega krótkotrwałym modom, za to nieustannie inspiruje coraz większe grono miłośników gotowania. Zachwycające zdjęcia (nie tylko potraw) to znak rozpoznawczy Trufli. Niezwykle klimatyczne, subtelne fotografie definiują wyjątkowy i intymny charakter bloga, a teraz również książki.
"Same dobre rzeczy" to apoteoza prostoty, bliskości i więzi rodzinnych, najsilniejszych być może właśnie przy kuchennym stole… Książka jest połączeniem przepisów tradycyjnej kuchni polskiej (w nowoczesnym, bardzo atrakcyjnym ujęciu) oraz receptur na nowoczesne, zdrowe, dania kuchni międzynarodowej. Książka zawiera zbiór przepisów w większości niepublikowanych wcześniej na blogu.
(Źródło: empik.com)

TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY, PATRYCJA DOLECKA

Bloga Patrycji czytam od co najmniej 5 latu, a wykonanych przepisów nie potrafię zliczyć. Każdy z nich zakończył się u mnie sukcesem, co jest rzadkością. Na wydanie książki czekałam naprawdę długo, i gdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam że musi być moja. 

TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY, PATRYCJA DOLECKA

Trufla. Same dobre rzeczy przyciąga do siebie minimalistyczną i stylową okładką. Zdjęcia zarówno na niej, jak i w środku książki są wykonane przez samą autorkę, co dodatkowo dodaje książce autentyczności. 
Ogromnym autem książki są proste i łatwe w przygotowaniu przepisy, które pozbawione są dziwnych składników, których musielibyśmy szukać przez kilka dni, a ostatecznie i tak byśmy ich nie znaleźli. 

TRUFLA. SAME DOBRE RZECZY, PATRYCJA DOLECKA

Zdążyłam już wykonać kilka przepisów z książki i każdy z nich zebrał komplementy wśród mojej rodziny. Dlatego jeśli jeszcze zastanawialiście się nad zakupem książki, to nie czekajcie ani chwili i zróbcie sobie (lub bliskiej Wam osobie) taki wspaniały prezent :)

Czy uważacie, że taka książka jest dobrym pomysłem na prezent ? 


4 komentarze:

  1. Ja raczej mało gotuję, ale interesuje mnie tematyka gotowania, jedzenia, odżywiania itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tymi książkami byłabyś zachwycona szczególnie pod względem jakości wykonania oraz przepięknych zdjęć :)

      Usuń
  2. Pięknie się prezentują a ja uwielbiam książki :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2017 fotografka bloguje