Podejmowałam już wiele kroków, żeby zwalczyć problem, jednak zawsze powracał. Czy tym razem produkty marki Synchroline (klik!), spowodowały zmniejszenie lub zlikwidowanie problemów ?
SYNCHROLINE ROSACURE HYDROAKTYWNY ROZTWÓR ŻELOWY DO CZYSZCZENIA SKÓRY TWARZY
Co obiecuje nam producent ?
Wskazania: delikatne oczyszczanie, odświeżanie oraz ochrona skóry twarzy z trądzikiem różowatym w fazie rumieniowej z teleangiektazjami. Łagodzi, koi i nawilża skórę skłonną do rumienia.
Sposób użycia: oczyścić twarz za pomocą wacika nasączonego roztworem. Stosować dwa razy dziennie.
Składniki aktywne: kwas poliglutaminowy, MSM, proteiny soi, kwas hialuronowy. Produkt nie zawiera parabenów ani dodatkowych substancji zapachowych.
Weryfikacja obietnic
Żel stosowałam rano i wieczorem. Rano używałam go w celu odświeżenia twarzy po nocy, natomiast wieczorem domywałam nim resztki makijażu i zanieczyszczenia z całego dnia.
Żel jest praktycznie bezzapachowy. Delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę twarzy nie podrażniając jej. Skóra po jego zastosowaniu jest odświeżona, a zaczerwienienia widocznie złagodzone. Podczas jego stosowania zauważyłam zmniejszenie powstawania zaczerwienień powstających po pocieraniu twarzy w trakcie mycia. Żel jest bardzo wydajny. Starczył mi na ponad 3 miesiące stosowania, co uważam za duży plus.
SYNCHROLINE ROSACURE EMULSJA-ŻEL DO TWARZY
Co obiecuje nam producent ?
Wskazania: preparat żelowy do skóry z trądzikiem różowatym w fazie rumieniowej z teleangiektazjami oraz w fazie grudkowo-krostkowej. Natychmiastowe ukojenie skóry z rumieniem przejściowym i utrwalonym. Silny i szybki efekt łagodzący, eliminujący uczucie kłucia, pieczenia i świądu.
Sposób użycia: zalecany do stosowania na noc lub w razie potrzeby również w ciągu dnia.
Składniki aktywne: MSM, kwas poliglutaminowy, butylocykloheksanol, kwas hialuronowy, proteiny soi. Produkt nie zawiera parabenów ani dodatkowych substancji zapachowych.
Weryfikacja obietnic
Krem-żel ma delikatną i szybko się wchłaniającą konsystencję. Producent zaleca go stosowanie na noc, ale ja postanowiłam stosować go również na dzień, ponieważ to właśnie wtedy moja skóra najbardziej cierpi.
Już po około 2 tygodniach zauważyłam pierwsze efekty. Skóra znacznie mniej mnie mrowiła, a powstające zaczerwienienia były o połowę mniejsze niż dotychczas. Całkowite zniknięcie zaczerwienień nastąpiło po 2 miesiącach regularnego stosowania kremu. Aktualnie jestem w trakcie denkowania tego kremu i na pewno ponownie się na niego zdecyduję, ponieważ jestem bardzo zadowolona z efektów jakie uzyskałam podczas jego stosowania.
Walczycie z zaczerwienieniami na skórze ? Jeśli tak, to jakie produkty stosujecie ?
Super, że Ci pomogło :D
OdpowiedzUsuń