Sklep wysyła zamówione przez nas kosmetyki tego samego dnia. My musimy tylko złożyć zamówienie do godziny 13 i wybrać opcję płatności przy odbiorze lub Dotpay.
Jesteście pewnie ciekawi na jakie kosmetyki się zdecydowałam ? Gorąco zapraszam Was do dalszej lektury :)
THE ORDINARY MAGNESIUM ASCORBYL PHOSPATE 10% - KREM Z WITAMINĄ C
Krem z witaminą C (klik!) to lekki krem z witaminą C o stężeniu 10%. Działa przeciwutleniająco, rozjaśnia odcień skóry oraz zmniejsza oznaki starzenia.
Jego zadaniem jst stymulacja syntezy kolagenu, uszczelnienie naczyń krwionośnych oraz zwiększenie elastyczności skóry. Dodatkowo krem zmniejsza zaczerwienienie skóry oraz hamuje produkcję melaniny jednocześnie rozjaśniając skórę i usuwając przebarwienia. Kosmetyk działa łagodząco, przeciwzapalnie oraz wspomagająco w gojeniu uszkodzeń skóry.
Kosmetyk ma pH wahające się między 6,50 a 7,50. Nie zawiera alkoholu i orzechów. Jest wegański a podczas jego produkcji nie ucierpiały żadne zwierzęta.
Krem ma bardzo lekką konsystencję. Wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia tłustej warstwy. Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio bardzo często stosuję kosmetyki z witaminą C, bo świetnie działają na moją skórę - nie podrażniają jej, nie powodują zaczerwienień czy innych niepożądanych objawów.
Krem zapewnia optymalne nawilżenie. Może być stosowany zarówno rano, jak i wieczorem. Delikatnie rozjaśnia przebarwienia, ujędrnia skórę oraz spłyca drobne zmarszczki. Moja cera ma tendencję do zaczerwienień i ciągle jestem w trakcie poszukiwania tego idealnego kosmetyku, który sobie z tym poradzi. Krem The Ordinary delikatnie zmniejszył ten problem. Zaczerwienienia obejmują mniejszy obszar twarzy i są bledsze niż bez stosowania tego kosmetyku.
THE ORDINARY - ALPHA ARBUTIN 2% + HA - SERUM Z ALFA ARBUTYNĄ I KWASEM HIALURONOWYM
Serum z Alfa Arbutyną i Kwasem Hialuronowym (klik!) ma zadanie rozjaśnić oraz wyrównać pigmentację naszej cery. Podobnie jak wyżej opisany krem hamuje działanie melaniny i powoduje równomierny rozkład barwnika. Kosmetyk rozjaśnia przebarwienia spowodowane zaburzeniami hormonalnymi oraz procesem fizjologicznego starzenia się skóry. Obecny w składzie kwas hialuronowy nawilża skórę dodatkowo ją zmiękcza oraz przywraca elastyczność.
Od samego początku byłam zachwycona tym serum. Zauroczyło mnie bardzo proste stylistycznie opakowanie, czyli "zmrożone" szkło, w które kosmetyk został zapakowany. Czyż nie wygląda elegancko ?
Ale przejdźmy do działania bo to ono jest oczywiście w każdym kosmetyku najważniejsze.
Już kilka kropel tego serum wystarczy, żeby można zauważyć jego działanie. Produkt ma niezwykle lekką konsystencję, dzięki czemu wchłania się praktycznie błyskawicznie bez pozostawiania tłustej warstwy. Podczas jego stosowania zauważyłam wyrównanie kolorytu skóry oraz rozświetlenie drobnych plam i przebarwień skóry. Dodatkowo serum wykazuje działanie kojące oraz lecznicze. Skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona i ujędrniona.
THE ORDINARY - ASCORBYL TETRAISOPALMITATE SOLUTION 20% IN VITAMIN F - OLEJEK Z WITAMINĄ C I F
Olejek z witaminą C i F (klik!) to kosmetyk z kwasami tłuszczowymi oraz pochodną witaminy C. Ascorbyl Tetraisopalmitate to rozpuszczalna w oleju pochodna witaminy C, która uznawana jest za najbardziej stabilną pochodną witaminy C. Obecna w składzie witamina F działa łagodząco i regenerująco.
Jego zadaniem jest synteza kolagenu, którego produkcja spada wraz z wiekiem. Działa rozjaśniająco na różnego rodzaju przebarwienia, zwiększa gęstość skóry właściwej, spłyca drobne zmarszczki, wspomaga gojenie, działa łagodząco, poprawia nawilżenie skóry oraz wzmacnia naczynka krwionośne.
Kosmetyk nie zawiera wody, alkoholu, silikonów, soi, glutenu i orzechów. Jest wegański a podczas jego produkcji nie ucierpiały żadne zwierzęta.
Wszelkiego rodzaju olejki i sera do twarzy to od dłuższego już czasu kosmetyki obowiązkowe w mojej pielęgnacji. Moja cera oprócz tego, że należy do wrażliwych to dodatkowo jest sucha. Aktualnie panujące na zewnątrz upały również nie poprawiają sytuacji, dlatego czym więcej produktów nawilżających tym lepiej.
Olejek ma bardzo lekką konsystencję, dzięki czemu wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia tłustej warstwy. Nawilżenie widoczne jest gołym okiem. Skóra natychmiast po jego użyciu jest ujędrniona, rozjaśniona, a wszystkie podrażnienia są złagodzone. Jak już pisałam wcześniej mam problem z zaczerwienieniami, dlatego każdy kosmetyk który wzmacnia naczynka jest na wagę złota. Kosmetyk ten wzmacnia je, jednocześnie zmniejszając ich widoczność.
THE ORDINARY - MINERAL UV FILTERS SPF15 WITH ANTIOXIDANTS - KREM PRZECIWSŁONECZNY SPF15
Krem przeciwsłoneczny SPF15 (klik!) to kosmetyk, którego zadaniem jest ochrona naszej skóry przed szkodliwym promieniowaniem UV. Produkt pozbawiony jest szkodliwych nanocząsteczek za co ogromny plus. Jeśli tak jak ja dbacie o środowisko to na pewno ucieszy Was fakt, że krem jest wegański oraz nie testowany na zwierzętach.
Formuła tego kremu jest ultra lekka. Nie obciąża, nie pozostawia tłustej warstwy oraz nie bieli skóry, co jest dla mnie bardzo ważne. Wiele takich kosmetyków niestety sprawia, że skóra oprócz tego, że ma białą warstwę, to na dodatek nieprzyjemnie się klei. W tym przypadku nie występuje żaden z tych problemów.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie największym problemem w trakcie ekspozycji na słońce jest nadmierne przesuszenie skóry. Większość filtrów jedynie chroni skórę, ale jej nie nawilża. Krem The Ordinary oprócz ochrony przed promieniowaniem przyjemnie nawilża skórę oraz ją odżywia. Nawet po kilkugodzinnej ekspozycji na słońce cera jest nawilżona.
Kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, więc nawet tak wrażliwa cera jak moja bardzo dobrze czuje się podczas stosowania tego kremu.
Podsumowując, moje pierwsze spotkanie z marką The Ordinary mogę uznać za udane. Każdy kosmetyk w 100% spełnił moje oczekiwania. Myślę, że na pewno sięgnę po kolejne produkty tej marki a zakupy zrobię oczywiście na cosibella.pl (klik!)
Znacie markę The Ordinary ? Gdzie najczęściej robicie zakupy - stacjonarnie czy online ?
mam z tej marki kwas ten czerwony i serum nawilzajace z kwasem hialuronowym - oba kosmetyki sie u mnie super sprawdzaja ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie poluję na ten kwas czerwony :)
Usuń