Ostatnio mam strasznie dużo pracy...tak dużo, że ledwo znajduję czas na odpoczynek w weekend, ale nie narzekam! Co poradzę - lubię to co robię :) W ten tydzień też czeka mnie masa pracy, na dodatek wizyta u denstysty i w urzędzie i na koniec tygodnia najprawdopodobniej montaż klimatyzacji (nareszcie koniec męki w trakcie upałów w lecie), więc szykują się naprawdę intensywne dni.
Dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z cyklu Zaczytana Fotografka. Pokażę Wam naprawdę warte waszej uwagi pozycje, dlatego jeśli macie chwilkę czasu to zapraszam Was do dalszej lektury :)
"ZWODNICZY PUNKT" DAN BROWN, WYDAWNICTWO SONIA DRAGA
Najnowszy satelita NASA wykrywa niezwykły obiekt w lodowcach Arktyki, meteoryt ze śladami życia pozaziemskiego. Biały Dom przygotowuje się do poinformowania o odkryciu światowej opinii publicznej. Stanowiłoby ono sensację na miarę lądowania człowieka na Księżycu i zapewniło urzędującemu prezydentowi USA reelekcję.
W celu zbadania meteorytu i stwierdzenia jego autentyczności na Arktykę udaje się grupa naukowców. Do grupy na osobiste polecenie prezydenta dołącza Rachel Sexton, analityk wywiadu, by przygotować opis znaleziska dla Białego Domu. Towarzyszy jej Michael Tolland, światowej klasy oceanograf. Wkrótce okazuje się, że rzekome odkrycie to precyzyjnie przygotowana mistyfikacja. Człowiek, który za nią stoi, zrobi wszystko, by prawda nie ujrzała światła dziennego. Rachel i Michael muszą uciekać, tropieni przez bezlitosnych komandosów-zabójców. Próbują ostrzec prezydenta i ustalić, kto kryje się za misterną intrygą, zwodniczym punktem na kreślonej przez nich mapie spisku...
Brown to niekwestionowany mistrz powieści sensacyjno-przygodowych. Tę konkretną książkę czytałam bardzo dawno temu, a teraz miałam przyjemność ją sobie odświeżyć dzięki uprzejmości Wydawnictwo Sonia Draga, które właśnie wydało wznowienie.
Trzy główne filary tej historii to: polityka w amerykańskim wydaniu, wątek meteorytu i brzydka walka o władzę. Taka z wyciąganiem brudów, knuciem spisków o szerokim zasięgu z morderstwami włącznie. Nie lubię polityki w książkach. Ale autor zna się na rzeczy i barwnie opisał wyścig o prezydencki fotel. Emocji przy lekturze nie brakowało. Do tego te wszystkie pościgi, rozwiązywanie problemów na bieżąco i z użyciem dostępnych na miejscu środków - no mówię wam, rodem z McGyvera. I bardzo interesujący był też wątek meteorytu oraz NASA. Wszystko to razem tworzy spójną i bardzo wciągającą całość. A króciutkie rozdziały sprawiają, że książkę się wprost połyka.
"PORADNIK PRAWDZIWEJ DAMY. DOBRE MANIERY A MORDERSTWO" DIANNE FREEMAN, WYDAWNICTWO SKARPA WARSZAWSKA
"Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo" to idealna powieść dla każdego miłośnika wiktoriańskiej Anglii i brytyjskiej arystokracji.
Frances Wynn, hrabina o amerykańskim pochodzeniu, po śmierci męża przeprowadza się wraz z córką do wynajętego domu. Frances ma zamiar cieszyć się wolnością, ograniczyć kontakty z toksyczną rodziną zmarłego męża i przygotować się na przyjazd młodszej siostry Lily. Wszystko układa się pięknie, są wystawne bale, eleganckie stroje, kurtuazja i szyk. Pięknie zapowiadający się nowy rozdział w życiu naszej bohaterki zakłóca pojawienie się inspektora Delaney'a, który podejrzewa, że mąż Frances został zamordowany. I tutaj akcja nabiera tempa :)
Frances będzie musiała udowodnić, że nie ma nic wspólnego ze śmiercią męża. Jakby tego było mało zaangażuje się w śledztwo poszukiwania złodzieja grasującego wśród miejscowej arystokracji. W tej sprawie będzie mogła liczyć na pomoc przystojnego sąsiada, z którym łączy ją pewna tajemnica. Nie obędzie się bez śmiertelnych ofiar, chwil grozy, tajemnic, intryg i zdrad.
Ta książka zachwyciła mnie pięknym językiem, wyrazistymi i odważnymi kobiecymi bohaterkami oraz lekkim i przyjemnym klimatem. Jeśli szukacie książki, przy której odpoczniecie i wiele razy się uśmiechniecie to polecam tę powieść
"OPOWIEŚĆ O OJCZYŹNIE" DMITRY GLUKHOVSKY, WYDAWNICTWO INSIGNIS MEDIA
,,Opowieści o ojczyźnie’’ Dmitrija Glukhovsky’ego prezentują przykład doskonałej satyry politycznej, ubranej nie tylko w karykaturę, czarny humor i groteskę, ale również w dobitną krytykę państwa rosyjskiego. Lecz – co należy podkreślić – momentami odrobinę nierówną. Na szczęście jedynie niekiedy, ponieważ tekstów przeciętnych można zliczyć ledwie kilka; zdecydowana większość z nich to wachlarz inteligentnej, bezkompromisowej prozy; pisarstwa odważnego, odartego z jakichkolwiek kłamstw, półprawd lub przeinaczeń.
Glukohovsky posługuje się ostatecznymi środkami. Jako publicysta otwarcie obnażający rzeczywistość kraju pod autorytarnymi rządami Putina, sili się przede wszystkim na trzeźwe spojrzenie w ocenie aktualnej sytuacji. Jego twórczość, dotychczas przepełniona ciętym żartem i specyficzną, słodko – gorzką ironią, odeszła w zapomnienie; zastąpiona surową analizą tematu, opatrzona głośnym komentarzem oraz pointą nie pozostawiającą żadnych złudzeń, wzbudza w czytelniku oczywiste refleksje.
Fenomenalnie sportretowana codzienność, opis bolączek trawiących naród, przedstawienie zakulisowych działań organów; opowieść o władzy, pieniądzach, ideałach, ambicjach; opowieść o Rosji, o jej prawdziwym obliczu, to w istocie wielobarwna mozaika ułożona wprawną ręką Glukohovsky’ego, który za pomocą symboliki, metafor i przenośni kreśli jej rzeczywisty kształt.
"GHOST" ANNA WOLF, WYDAWNICTWO AKURAT
„Ghost” to czwarta książka z serii Storm Riders MC. Znajdziemy w niej historię Ghosta i Carmeli. Ghost należy do klubu Storm Riders MC i zawsze stawia go na pierwszym miejscu. Carmela to siostra jednego z członków tego klubu. Surowe zasady mówią, że jest ona przez to nietykalna dla innych bikerów. Czy aby na pewno?
Książka jest warta przeczytania i polecenia. Mimo tego, że Ghost jest irytujący, a wszyscy członkowie klubu traktują kobiety przedmiotowo, to świetnie bawiłam się podczas czytania ich historii. Sceny twardziela ze swoją małą córeczką skradły moje serce. Carmela ma charakterek i potrafi pokazać pazurek. Właśnie ona jest moją ulubioną postacią z tej książki. Historia miłości głównych bohaterów jest dość skomplikowana. Akcja dzieje się dość szybko więc przeczytanie tej książki nie zajmuje dużo czasu. Największym minusem tej historii jest przedmiotowe traktowanie kobiet, ale też duża ilość wulgarnego języka. Mimo tego książka wywołuje bardzo dużo emocji. Pośmiejemy się, powkurzamy, dostaniemy sceny łapiące za serce i takie, od których zrobi nam się gorąco. Polecam wam zapoznać się z serią Storm Riders MC.
"NIE ZAPOMNIJ O MNIE" MHAIRI MCFARLANE, WYDAWNICTWO MUZA
Los nie oszczędzał Georginy. Najpierw straciła pracę, potem zdradził ją chłopak, a na koniec w jej życiu ponownie pojawił się Lucas. Mężczyzna, którego kochała, został jej szefem. Najgorsze jest to, że on jej nie poznawał.
Kiedy sięgałam po tę książkę to spodziewałam się zwykłego romansu o miłości z przeszłości. Zamiast tego dostałam piękną, słodko - gorzką, pełną emocji historię dziewczyny, której życie dało popalić. Już pierwsze strony wciągnęły mnie w opowieść o jej przejściach. Z zapartym tchem obserwowałam trudności z jakimi przyszło jej walczyć i kibicowałam jej z całego serca.
Książka jest napisana lekko, a momentami zabawnie. Powagę historii przełamują dowcipne dialogi. Można się przy niej śmiać i wzruszać, a całość potrafi skłonić do refleksji.
Fabuła ma idealnie dobrane tempo. Nic nie dzieje się za szybko ani za wolno. Oprócz akcji dostajemy wiele przemyśleń. A bohaterowie są tak wykreowani, że nie tylko zyskują sympatię, ale też można znaleźć w nich cząstkę siebie.
Jeśli szukacie niezwykłej i emocjonującej książki to polecam przeczytać ,,Nie zapomnij o mnie "
"ZA ŻYWOPŁOTEM" MARIA BIERNACKA-DRABIK, WYDAWNICTWO MUZA
„Za żywopłotem” to debiut pani Marii, którą bardzo Wam polecam! Miłosz, główny bohater, wychodzi z więzienia po odsiedzeniu wyroku za morderstwo. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny i nie może pogodzić się z niesłusznym skazaniem. Próbuje na własną rękę dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się przed piętnastoma laty i kto zniszczył mu życie i świetnie zapowiadającą się karierę. Czy mężczyźnie uda się odnaleźć dowody na swoją niewinność? Czy dotrze do innych dowodów niż policja? Czy przez swoją samozwańczą detektywistyczną misje nie ściągnie na siebie niebezpieczeństwa?
Wydaje się, że fabuła jest banalna, a historia bardzo przewidywalna, ale niech Was to nie zwiedzie. Pani Maria świetnie podsyca ciekawość czytelnika, podrzuca nam wiele wątków, niektóre z nich wyprowadzają naszą czujność na manowce. Wiele z nich wydaje się nie mieć ze sobą nic wspólnego, ale zakończenie, niebanalne i zaskakujące, pozwala wszystkim puzzlom wskoczyć na swoje miejsce.
Lektura ma świetne tempo, początkowo niespiesznie wciąga nas w fabułę i pozwala się nią rozkoszować, a gdy wejdziemy już w tę historię, z wypiekami na twarzy śledzimy poczynania głównego bohatera. Na plus także fajny, prosty i taki przyjemny styl, który sprawia, że książkę czyta się szybko i lekko.
Bardzo udany debiut, wciągający, fajnie dopracowany thriller. Polecam Waszej uwadze, wydaje mi się, że to nie lada gratka nie tylko dla fanów gatunku, ale także dla tych, którzy chcą rozpocząć swoją czytelniczą przygodę z thrillerami!
"ZMORY PRZESZŁOŚCI" ANN CLEEVES, WYDAWNICTWO CZWARTA STRONA
„Zmory przeszłości” autorstwa Ann Cleeves to świetny, wciągający i niezawodny thriller . Bohaterka to młoda kobieta, Lizzie, której nieszczęśliwe dzieciństwo, spędzone w ośrodkach adopcyjnych, odcisnęło piętno na dojrzewaniu i dorosłym życiu. Kobieta nie do końca radzi sobie ze swoją przeszłością, brakuje jej pewności siebie, ale marzy, by zmienić coś w swoim życiu. Postanawia wyjechać w samotną podróż do Maroka, gdzie, zupełny przypadkiem, poznaje Philipa. Wdaje się z nim w króciutki romans, którego konsekwencji nie jest świadoma aż do otrzymania tajemniczego listu. Jak się domyślacie, otrzymana przez Lizzie wiadomość, niczym kula śnieżna, wywołuję lawinę zdarzeń, nie wszystkie są dla kobiety oczywiste, ale stara się odkryć tajemnicą i krok po kroku angażuje w nią również czytelników.
Akcja książki nie jest dynamiczna, można odnieść wrażenie, że Autorka celowo usypia naszą czujność, bo podczas, gdy fabuła spokojnie brnie do przodu, podrzuca nam wątki i tropy, które rozpalają naszą ciekawość, wciągają nas w tę historię, co sprawia, że chcemy, razem z bohaterką, odpowiedzieć na wszystkie pytania. Powoli rozplątujemy także, niczym supełki na poplątanym sznurku zależności, wszystkie tajemnice, także te, które wolałyby pozostać nieodkryte.
Fabuła pełna jest intryg, kłamstw, poszukiwania prawdy o sobie i swoim pochodzeniu pod pretekstem rozwiązania powierzonej sprawy. To wszystko sprawia, że książki nie da się odłożyć choćby na chwilę, bo pokusa, by poznać prawdę i zakończenie jest wielka! To świetny psychologiczny thriller, ukazujący ludzkie słabości, obnażający nawet najmroczniejsze, najbardziej skrywane sekrety.
Polecam Waszej uwadze ten tytuł! Czuję, że Ann Cleeves nie zawiedzie także i Was!
"NIE ZABIŁAM" KLAUDIA MUNIAK, WYDAWNICTWO CZWARTA STRONA
Sabina Gancarek przeszła przez koszmar dzieciństwa. Teraz jako 34-letnia kobieta zmaga się z zaburzeniami depresyjno-lękowymi. Za namową lekarza poddaje się terapii z użyciem nowego leku. Pewnego dnia przed jej domem zjawia się policja. Sabina dowiaduje się o zabójstwie kobiety, przez którą straciła pracę. Ta sytuacja jak i kolejne, które zaczynają się dziać wokół niej, zaczynają wzbudzać podejrzenia w prowadzącym śledztwo... Gdy dochodzi do kolejnego morderstwa pętla przerażenia coraz bardziej zaciska się w psychice Sabiny..
Autorka zaaplikowała czytelnikowi solidną dawkę mocnych wrażeń. Jestem pełna podziwu za to w jak mistrzowskim stylu została skonstruowana cała akcja tej książki. To co przeżywała główna bohaterka doprowadzało i moją psychikę na skraj obłędu. Nie mogłam z nerwów wysiedzieć w miejscu. Czytałam zachłannie, bo już chciałam wiedzieć o co tutaj chodzi. Co jest prawdą. Kto za tym wszystkim stoi. Jakież było moje zaskoczenie, gdy wszystkie karty zostały odkryte.
"NAPRAWIACZ" PIOTR KUŹNIAK, WYDAWNICTWO ZNAK
Ciężko mi uwierzyć, że ta książka jest debiutem! Czytając ją byłam zachwycona. Nie będę ukrywać, że wbiła się w mój gust czytelniczy w stu procentach.
Pierwszy raz spotkałam się z pomysłem na taką fabułę, która swoją drogą dopracowana jest w najmniejszych szczegółach. Od samego początku trzyma w napięciu, zdecydowanie nie jest to lektura dla czytelników o słabych nerwach. Mam bujną wyobraźnię, a szczegółowe opisy tylko ją podsycały. Czytając ją czułam prawdziwy niepokój. Krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się ją w oka mgnieniu i chyba nie muszę wspominać, że jak zaczniecie to nie odłożycie jej choćby na chwilę. Nie polecam zaczynać wieczorem, zwłaszcza gdy musicie rano wstać. Ja popełniłam ten błąd i kolejnego dnia wyglądałam jak zombie. Mimo to, nie żałuję. To świetny thriller, polecam każdemu, kto jest miłośnikiem mocniejszych książek.
"GRA POZORÓW" KATARZYNA GACEK, WYDAWNICTWO ZNAK
Jak tylko zobaczyłam tekst, że intryga w książce jest godna Agathy Christie, to już wiedziałam, że muszę sięgnąć po lekturę. Kryminał obyczajowy całkowicie mnie pochłonął! Powieść jest dynamiczna pełna humoru i zwrotów akcji. Spędziłam cudowny czas z Agencją Detektywistyczną Czajka. Kolejne poszlaki, mylne tropy i tajemnica, która pochłania bez reszty - wszystko było tak dobrze skonstruowane, że poszukiwanie Moniki Bułat było czystą przyjemnością dla takiej entuzjastki kryminałów jak ja. Oczywiście, książka gatunkowo zawiera również wiele z powieści obyczajowej, jednak wszystko było tak dobrze zbalansowane, że pochłonęłam lekturę z prędkością światła.
Polecam „Grę pozorów” dla osób, które poszukują kryminału pełnego humoru. Książka jest lekka, wciągająca, a bohaterowie intrygujący. Osobiście przepadłam w sposobie pisania Katarzyny Gacek i czekam z niecierpliwością na jej kolejne teksty.
"OPERA NA TRZY ŚMIERCI" SYLWIA STANO, WYDAWNICTWO ZNAK
Akcja książki rozgrywa się w Warszawie i Narewce–małej wiosce leżącej w Puszczy Białowieskiej.
Powojenna Warszawa, rok 1947.
Bohaterowie, to osoby ze środowiska Akademii Muzycznej.
Starsze pokolenie: dyrektor Mazuro, prof.Alicja Odojewska-(Olechowska), diwa Tamara Baden- Bantyjska, maestro Ernest Wolff-Ferarri, a także: hrabia Jundziłł, matka Gusty- Wila Starewicz.
Zaś młode pokolenie, które dopiero „wchodzi na scenę”, to: Gustawa (Gusta) Starewicz, a także Kalina Szumilas, Antonina Matej (Tośka), Danka, Michalina, Iwo Bantyjski-syn Tamary, Stan Wilbur, bracia Kola i Bronek Zabłoccy.
Autorka tak kieruje fabułą książki, że ta rozkręca się powoli, ale zachęca do dalszego czytania, poprzez dodawanie wciąż nowych wątków z życia głównych bohaterów. Zwłaszcza bliżej poznajemy Gustę.
W powieści przewiną się także: leśniczy Sylwester Żmiborski oraz porucznik milicji- Wincenty Mech.
Zniszczona Warszawa, ludzka bieda, walka o przetrwanie to codzienność.
Z upływem czasu każdy dąży do poprawy swojego bytu. Toczy się walka o karierę i splendory.
Stąd: intryga, zazdrość, zawiść, a nawet gusła, przesądy, magia
A wszystko to, wiąże się to z podejmowaniem pewnych decyzji i działań, nie zawsze etycznych, moralnych.
Świat muzyczny operowy, czy jest taki piękny, nieskazitelny? Jakie losy czekają głównych bohaterów powieści? Czy śmierć: Tamary Baden-Bantyjskiej, Kaliny, Tośki miały coś ze sobą wspólnego?
Możemy tylko domniemywać, czy historie przedstawione w książce miały swoje potwierdzenie w rzeczywistości i to też intryguje czytelnika.
Jak wam minął weekend ? Co ciekawego ostatnio przeczytaliście ?
Najbardziej zainteresował mnie "Naprawiacz", nie tylko przez oryginalną "rozprutą" okładkę ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że w marcu znajdę więcej czasu na czytanie… Kusi mnie książka „Za żywopłotem”
OdpowiedzUsuń