NATURALNA REGENERACJA WŁOSÓW PO LECIE | ANWEN, HAIRY TALE, YOPE...

We wrześniu na moim Instagramie pokazywałam Wam kosmetyki, które ratowały moje włosy po lecie. Mogliście tam poznać moje pierwsze wrażenia na ich temat, ale pomyślałam, że to jednak za mało, ponieważ trafiłam na prawdziwe kosmetyczne perełki, więc postanowiłam stworzyć dla Was dłuższy wpis na blogu. Pokażę Wam naprawdę wyjątkowe produkty, które sprawiają, że włosy wyglądają jak po wyjściu z najdroższego salonu fryzjerskiego. Gotowi ? To zapraszam do dalszej lektury :)

EENY MEENY SZAMPON NAWILŻAJĄCY 

Szampon ten przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Polecany jest do codziennej pielęgnacji włosów. W jego składzie znajdziemy specjalny kompleks ekstraktów roślinnych, które chronią skórę głowy przed negatywnym wpływem zanieczyszczeń środowiska. 

Szampon bardzo delikatnie myje włosy i skórę głowy. Pasma są miękkie, gładkie i nawilżone. Mimo właściwości nawilżających kosmyki nie są obciążone i bardzo łatwo się rozczesują. Dla mnie w szamponach bardzo ważne jest to, żeby nie podrażniały mojej skóry i ten tego nie robi za co ogromny plus. 

Szampon wyposażony jest w wygodną pompkę, co w tego typu produktach bardzo cenię. Jest gęsty, a przez to niezwykle wydajny. Dodatkowym atutem tego produktu jest praktycznie brak zapachu, co sprawia, że "nie gryzie" się on z innymi kosmetykami. 

HAIRY TALE COSMETICS BOGATA HUMEKTANTOWA MASKA DO WŁOSÓW O KAŻDEJ POROWATOŚCI

Jest to maska nawilżająca, w której znajdziemy idealnie dobrany zestaw humektantów, który nie puszy włosów, ale dogłębnie i długo je nawilża. 

Długotrwałe działanie zawdzięczamy m.in.: pantenolowi, ksylitolowi, kwasowi hialuronowemu oraz mleczanowi wapnia. 

Kosmetyk ma delikatny, morski zapach co bardzo mi się podoba. Nie lubię, gdy dany produkt mocno pachnie. Maska przyjemnie otula włosy, dogłębnie je nawilża i ułatwia rozczesywanie. Świetnie poradziła sobie z moim elektryzowaniem się włosów - o tym problemie mogę już śmiało zapomnieć. Moim zdaniem można ją stosować zarówno jako maskę, jak i odżywkę, bo w ogóle nie obciąża włosów. 

YOPE SERUM DO KOŃCÓWEK Z OLEJEM Z KAMELII BOOST MY HAIR

Bezsilikonowe serum do włosów Yope scala rozdwojone końcówki i chroni włosy. Już jedna pompka wystarcza, żeby ujarzmić włosy, nadać im blasku i wygładzenia.

Nałożony na mokre włosy ułatwia rozczesywanie oraz wzmacnia naturalną ochronę skóry głowy. Pasma po jego użyciu są silniejsze, mocniejsze i zdrowsze. Delikatna, kremowa formuła przyjemnie otula włosy i nadaje im cudowny, orientalny zapach. 

HAIRY TALE COSMETICS EMOLIENTOWA ODŻYWKA DO WŁOSÓW ŚREDNIOPOROWATYCH

W składzie tej odżywki znajdziemy m.in.: olej z awokado oraz ceramidopodobną cząstkę Rep'Hair. Ma lekką formułę, więc jest idealna do codziennej pielęgnacji. Kosmetyk wzmacnia włosy, wygładza je, poprawia odporność oraz nadaje blask. A to wszystko bez silikonów!

Można ją stosować zarówno do włosów prostych, jak i falowanych i kręconych. Zapach jest bardzo delikatny za co jak dla mnie ogromny plus. 

ANWEN ODŻYWKA DO WŁOSÓW O WYSOKIEJ POROWATOŚCI EMOLIENTOWA MELISA

Moje włosy są średnioporowate, ale po lecie postanowiły się zbuntować i bardzo się elektryzowały oraz puszyły. Kompletnie nie mogłam sobie z nimi poradzić, dlatego sięgnęłam po produkty do pielęgnacji włosów wysokoporowatych. 

Odżywka ta oprócz przepięknego zapachu ma cudowne działanie na moje włosy. W jej składzie znajdziemy olej brokułowy odpowiedzialny za wygładzenie włosów oraz oleje z rzodkiewki, makowy oraz z krokosza barwierskiego. 

Dzięki emolientom włosy po zastosowaniu tej odżywki są lekkie, błyszczące i elastyczne. Dodatkowo zmniejszona jest ich podatność na puszenie się. 

ANWEN NATURALNA MASKA DO WŁOSÓW WYSOKOPOROWATYCH KIEŁKI PSZENICY I KAKAO

Zadaniem maski jest intensywna pielęgnacja oraz nawilżenie włosów. Po jej zastosowaniu pasma są elastyczne, gładkie i błyszczące. Dodatkowe nawilżenie zapewniają obecne w składzie miód, gliceryna i lanolina, a pantenol odpowiada za ich wzmocnienie. Niewielki dodatek łatwozmywalnych silikonów zabezpiecza włosy przed uszkodzeniami. 

Cotygodniowy rytuał z maską uprzyjemnia cudowny zapach kakao <3

ANWEN KREM DO WŁOSÓW I RĄK KLEMENTYNKA

To moje pierwsze spotkanie z tego typu kosmetykiem i na pewno nie ostatnie. Nakładając krem na włosy przed myciem bałam się tego, że nie będę sobie mogła poradzić ze spłukaniem produktu z włosów, ale nic takiego nie miało miejsca. 

Produkt jest bardzo treściwy, ale bez problemu nakłada się go na włosy. Pachnie cudownie, jak egzotyczna mandarynka. Łatwo się go zmywa i nie pozostawia włosów obciążonych. Pasma po jego użyciu są elastyczne, pełne objętości, wygładzone, dociążone i się nie puszą. Mówiąc w skrócie: są takie "mięsiste" (jeśli wiecie co mam na myśli). 

HAIRY TALE COSMETICS OCHRONNE SERUM DO KOŃCÓWEK I OLEJOWANIE MALINOIS

Serum to przeznaczone jest nie tylko do zabezpieczenia końcówek, ale również do olejowania włosów. Wyposażone jest w wygodną pipetę, dlatego z łatwością możemy dozować produkt. W składzie serum znajdziemy lekkie emolienty, które są lżejsze niż klasyczne oleje, ale bardzo dobrze powlekają i chronią włosy. 

Olejek nakładam zazwyczaj na mokre włosy. Pasma po wyschnięciu są wygładzone, przepięknie się błyszczą, nie puszą i nie elektryzują się. 

Dodatkowe serum ma właściwości termoochronne oraz chroni przed promieniowaniem UV, dzięki ekstraktowi z rzodkwi, magnolii i rozmarynu. 

Podsumowując, moje włosy po lecie nie były niestety w najlepszym stanie. Ich głównymi problemami były suchość, nadmierne puszenie się oraz elektryzowanie. Ewidentnie potrzebowały nawilżenia, odbudowy oraz dociążenia. Przedstawione przeze mnie kosmetyki sprawdziły się w tej roli cudownie. Wiele z nich na stałe zagości w mojej łazience :)

Jak dbacie o swoje włosy ? Czy po lecie wdrożyliście specjalny plan pielęgnacyjny czy nadal stosujecie te same kosmetyki ?

Post powstał we współpracy z ekodrogerią Kopalnia Zdrowia (klik!)